Bayern za to wygrywał praktycznie wszystkie główki w polu karnym Realu i kto wie, gdyby celność im wczoraj dopisała różnie mogłoby się to skończyć.
No nie mów, wszelakie dośrodkowania padały łupem Realu bądź Robben wrzucał na stewarda na drugą stronę boiska, Mandzukic wygrał chyba jedną główkę pod koniec meczu kiedy Muller się przewrócił i domagał karniaka. Bayern miał 15 rzutów rożnych i o ile dobrze pamiętam tylko raz oddał strzał na bramkę za sprawą Szwajsztaigera. Nie rozumiem jaki jest cel pisania takich kłamstw.
Co do rewanżu to zobaczymy pewnie jeszcze większą przewagę Bayernu w podaniach i posiadaniu. Real wystarczy że strzeli jedną bramkę i znacznie przybliży się do finału
LM. O ile Ronaldo i Bale będą w 100% sprawni to gol nie powinien być problemem. Ciekaw jestem czy Guardiola zdecyduje się na Lahma na PO bo ze strony Rafinnhi Real dochodził do klarownych sytuacji. Martinez na środku pomocy w takim układzie?
Do Pana Czosnka, muszę Ci zarzucić brak obiektywizmu i ,,pewniaczek z
LM zagrany grubaśnie" też jest nie na miejscu na tym etapie rozgrywek.
Real nie przegrał w
LM u siebie bodaj od 4 lat także stadion Realu jest twierdzą i z czystym sumieniem mogę to napisać.
Muszę się przyznać że przez pewien czas również byłem zaślepiony tym wspaniałym Bayernem (patrz moja analiza do meczu ManU-Bayern), jednak kilka spotkań z zespołami które potrafią grać w defensywie otworzyły mi nieco oczy. Nadal uważam że są mega mocni ale jednak trochę ich przeceniałem.