To był prawdziwie ciekawy turniej. Niespodziewane wyniki, decidery, jeden maksymalny i dwa brejki powyżej 140... I nieoczekiwana para finałowa, głównie za sprawą przebudzonego Selby'ego. Osobiście, bardziej podoba mi się magiczny snooker Murphy'ego, lepiej też wypadł w półfinale, gdzie...