Zgoda telefonicznie na umowę...

[daamiano1]

Witam, nie wiem czy dobry dział, ale napiszę w czym problem. Dzisiaj troszkę dałem się omamić konsultantce Playa i zgodziłem się na abonament. Jednak po dłuższym przemyśleniu go nie chcę. Ma przyjść kurier w przeciągu iluś tam, jeżeli nie odbiorę od niego przesyłki (umowy), równa to się z tym że nie podpisałem umowy i nie muszę od niczego odstąpić ?
Bo chyba telefonicznie się niczego nie 'podpisuje'.
Proszę o pomoc.

 

[akselek]

Jak nie podpiszesz to nie ma umowy, sam kiedyś to przerabiałem :] Nie odbieraj (podpisuj) i po sprawie.

 

[sergiu]

Tez miałem podobną sytuację dzwonili do mnie z mbanku czy chce tam jakiś kredyt chodziło o to że w każdej chwili moje sobie pobrać daną kwotę od Nich bez prowizji przy zwrocie. Wszystko niby kolorowo i się zgodziłem później wbiłem do wujka google i się okazało że po roku biorą spore opłaty za to. Pisali do mnie drogą mejlową że mam zaakceptować umowę nie zrobiłem tego i na tym się skończyło. Tu podobnie jak nic nie podpisywałeś to zgoda telefoniczna do niczego Cię nie zobowiązuje.

 

[blaise]

uważajcie ogólnie, bo np. jak dzwonią telefonicznie czy chcesz przedłużyć umowę z telewizją cyfrową, to wystarczy telefoniczne "TAK" i umowa przedłużona. Żadnego podpisu.
Domyślam się, że z sieciami telekomunikacyjnymi podobnie.

 

[daamiano1]

Dowiedziałem się już od tych z Playa, że jeżeli jest się nowym abonentem to trzeba podpisać umowę osobiście, jeżeli się jednak przedłuża jakąś umowę, to samo słowo TAK telefonicznie jest 'podpisaniem' przedłużenia.
Temat można zamknąć, dziękuje za Wasze odpowiedzi.
Nie dawajcie się omamić konsultantom !

 

[siara_1984@wp]

Umowa ustna jest tak samo ważna jak na papierze dlatego za każdym razem nas pięknie informują że rozmowa będzie nagrywana na co nie musimy się godzić