Wspomnienia z dzieciństwa

[dawid.400]

W związku z tym że spamujecie w temacie DNTB na temat wspomnień z dzieciństwa, jak to się grało w dupę i inne gry to zakładam Wam temat i od teraz piszecie tu

 

[poznaniak]

Widzieliscie? Podczas treningu Szwedow, gdy jakis zawodnik cos zepsuje, wypina gola pupe i zawodnicy probuja trafic.

 

[trackbank]

Widzieliscie? Podczas treningu Szwedow, gdy jakis zawodnik cos zepsuje, wypina gola pupe i zawodnicy probuja trafic.

taką bombę od Ibry dostać coś wspaniałego:razz:

 

[gystlik]

Widzieliscie? Podczas treningu Szwedow, gdy jakis zawodnik cos zepsuje, wypina gola pupe i zawodnicy probuja trafic.

Nie grałeś nigdy w taką grę na blokach? "W jedno na dupy" ?

 

[rayu]

Nie grałeś nigdy w taką grę na blokach? "W jedno na dupy" ?

Gołą wypinałeś? ????

 

[niewieszkto]

Nie grałeś nigdy w taką grę na blokach? "W jedno na dupy" ?

hehe sie grało grało piękne czasy "tylko nie mocno" ????

 

[poznaniak]

Nie grałeś nigdy w taką grę na blokach? "W jedno na dupy" ?

Gralem, ale nie na gola dupe. .
Ruskie co odwalily, jazda po 3-1

 

[gystlik]

Gołą wypinałeś?

Nie no gołą nie ????

hehe sie grało grało piękne czasy "tylko nie mocno"

Nie mocno... ???? Zawsze się podchodziło na odległośc metra i na.... z całej siły z woleja... Haha.

 

[trackbank]

u mnie ta gra nazywała się "gra w żyda" poprzeczka i słupki liczyły się za pkt, bramka z główki ,piętki itp

 

[gystlik]

u mnie ta gra nazywała się "gra w żyda" poprzeczka i słupki liczyły się za pkt, bramka z główki ,piętki itp

Też zauważyłem, że zależy od regionu Polski to się to wszystko inaczej nazywało. Ale u mnie przeważnie tylko z główki... Nie nudziło się długo.

 

[pezio]

u mnie ta gra nazywała się "gra w żyda" poprzeczka i słupki liczyły się za pkt, bramka z główki ,piętki itp

jest tak, u mnie 'maryna' się zwała, kapki się liczyły, angielka chyba kończyła, dobre akcje były za bajtla

 

[suwix]

nie wiem o czym gadacie ale mi to przypomina `palniak` każdy strzał to po kolei dnie tygodnia, od poniedziałku, az w sobote z głowki w ciszy i w niedziele dupniaki ! tak grało się u mnie gdy miałem ok 10 lat

 

[poznaniak]

U mnie to gra na pogrzebowki. Zasady proste, musialo pasc tyle bramek z glowy ilu jest gracy, potem 13 z nogi. I nastepnie wszyscy strzelaja karne i jak polowa strzelona to wypinanie. Slupki i poprzeczka ratowane.
Rosja po 3-1

 

[jacekk]

Nie no gołą nie ????
Nie mocno... ???? Zawsze się podchodziło na odległośc metra i na.... z całej siły z woleja... Haha.

No, ale to było akurat u nas po tym jak ktoś przegrał w "Warszawę" ????
Ależ super czasy przypomnieliście! ????

 

[gystlik]

No, ale to było akurat u nas po tym jak ktoś przegrał w "Warszawę" ????
Ależ super czasy przypomnieliście! ????

Aż się łezka w oku zakręciła. Ja u siebie to kopałem za garażami. Głośno było bardzo i taki starszy sąsiad był na tyle wrogo do nas chłopaków nastawiony, że powkręcał w drzwi garażowe od wewnętrznej strony gwoździe czy wkręty, tak że nie dało się uderzac na ten garaż (zielony) bo piłka mogła się przebic. I szkoda było tego garażu bo był ostatnim czy pierwszym w rzędzie, więc jak ktoś uderzył nad garażem to można było jeszcze szybko pobiec za garaż i zdąrzyc zanim piłka spadła na ziemie. A opłacało się biec bo za garażami spora górka i wtedy już trzeba było biec daleeeeko... :grin:

 

[lipex]

Aż się łezka w oku zakręciła. Ja u siebie to kopałem za garażami. Głośno było bardzo i taki starszy sąsiad był na tyle wrogo do nas chłopaków nastawiony, że powkręcał w drzwi garażowe od wewnętrznej strony gwoździe czy wkręty, tak że nie dało się uderzac na ten garaż (zielony) bo piłka mogła się przebic. I szkoda było tego garażu bo był ostatnim czy pierwszym w rzędzie, więc jak ktoś uderzył nad garażem to można było jeszcze szybko pobiec za garaż i zdąrzyc zanim piłka spadła na ziemie. A opłacało się biec bo za garażami spora górka i wtedy już trzeba było biec daleeeeko... :grin:

U mnie był jeden większy garaż opuszczony trochę na uliczce i tam zawsze były największe gry od rana do nocy w wakacje. A później jakieś żury powykręcały wszystko i zabrali drzwi, tak że po prostu nie dało się już grać, bo nie było bramki ???? Ale wtedy byliśmy zdenerwowani - jeden z najgorszych dni w życiu po prostu.

 

[jacekk]

Pamiętacie te słynne korkotrampki? Każdy był podjarany z ich posiadania.
A turnieje międzyosiedlowe i te ciśnienia na takie mecze? ????
Borek pokazał jutrzejszą okładkę SE, a tam cytat z Nowickiego: Jak nie wygramy, to się zabiję ????

 

[gystlik]

Pamiętacie te słynne korkotrampki? Każdy był podjarany z ich posiadania.
A turnieje międzyosiedlowe i te ciśnienia na takie mecze? ????

Osiedlowe czy Placowe. Haha. Grubo.

 

[trackbank]

mi ostatnio się przypomniała kaskada z Pinczowa i kukuryku wafelek
dobre jaja były jak moda była na te plastry na nos ala Mięciel,Burkhardt

 

[rayu]

Pamiętacie te słynne korkotrampki? Każdy był podjarany z ich posiadania.

Ja pamietam jak dostałem swoje pierwsze "lanki", nie wiem czy u Was tez to sie tak nazywalo ;p