- Dołączył
- Grudzień 28, 2010
- Posty
- 2531
- Reaction score
- 0
- Punkty
- 0
Najstarsze rozgrywki świata. Co roku mali i mniejsi biją się między sobą w kwalifikacjach. Rok w rok 80 ekip niezależnie od tego kim są, jaki mają budżet i ile szans walczą na maksimum. W 140stej edycji na Wembley staną na przeciwko siebie Chelsea i Liverpool. Czas na wielki finał FA Cup!
Gracze The Blues mają w swojej gablocie sześć krajowych pucharów, gdzie ich rywale o jeden więcej. Niebiescy tryumfowali na Wembley ostatni raz w 2010 roku pokonując Portsmouth, natomiast The Reds w roku 2006 tryumfując nad obecnie drugoligowym West Ham. Mimo tylu finałów ta dwójka nie miała szczęścia trafić na przeciw siebie. Czas nadrobić zaległości.
Bukmacher: Unibet
Warto dodać, że Chelsea nie pokonała od czterech spotkań Liverpoolu. Co trzeba obowiązkowo nadmienić, aż trzy grała u siebie. W tych spotkaniach trafili tylko jedną bramkę. Ale po tamtej Chelsea już nie ma najmniejszego śladu, natomiast Liverpool... ciężka do odgadnięcia ekipa. Jedno jest u nich pewne - gdy nadchodzi klasyk, wracają The Reds z najlepszych lat. Słowem, sprostają zawsze oczekiwaniom w wielkim pojedynku.
żeby dojść tutaj Chelsea pokonywała odpowiednio: Portsmouth (4-0), QPR (1-0), Birmingham (3-1 dwumecz), Leicester (5-2) i co myślę najpiękniejsze dla niebieskich wynikiem aż 5 do 1 w półfinale pożegnali Tottenham.
Liverpool wyrzucał po kolei: Oldham (5-1), United (2-1), Brighton (6-1), Stoke (2-1) i po o wiele bardziej emocjonującym meczu 1/2 rywala zza miedzy - Everton 2-1. O losach przesądził krytykowany i coraz bardziej niechciany na Anfield Carroll.
http://www.youtube.com/watch?v=VUqdoGlbnmU
Chelsea po przyjściu Włoskiego szkoleniowca gra o wiele lepiej. Co najważniejsze przywrócił młodą - starą krew do zespołu i wepchnął nowego ducha, ducha walki. Czeka ich niestety ciężka przeprawa w tym tygodniu, a to za chwilę.
http://www.youtube.com/watch?v=WyVUaDh3GM8
Liverpool po "zorientowaniu się" ze w lidze szukać nie ma czego, wziął się za krajowe puchary. Pierw po ograniu Cardiff w karnych sięgnął po Carling Cup. 5 Maja czas wskoczyć na trzy półki wyżej i podjąć się ogrania Drogby i s-ki.
Liverpool ma lepszą obecnie sytuacje od Chelsea. W meczu z Fulham wyszedł praktycznie kompletnymi rezerwami. Olali ten mecz i nikt nie ma im tego za złe. A tacy gracze jak Gerrard i Suarez w humorze spędzili czas na trybunach, czy też w domku. Chelsea na ten przykład dzisiaj zagra z Newcastle i wygrać musi, a składem z ławki tego nie ma prawa zrobić. Jeśli w trzech meczach które pozostały, nie zdobędą 9ciu punktów może ich zabraknąć w... eliminacjach ligi mistrzów. Tottenham i ich najbliższy rywal Newcastle na pewno się nie nie wycofają z walki o to samo.
Istnieje możliwość występu za rok poprzez wygranie tej edycji, ale faworytami do tejże "czynności" w tym roku nie są.
Ikona Liverpoolu:
na wypowiedź na ten przykład Lamparda nie ma co czekać, będzie to samo gadanie z mikroskopijnymi zmianami.
Transmisję przeprowadzi z całą pewnością Sport Klub.

Warto dodać, że Chelsea nie pokonała od czterech spotkań Liverpoolu. Co trzeba obowiązkowo nadmienić, aż trzy grała u siebie. W tych spotkaniach trafili tylko jedną bramkę. Ale po tamtej Chelsea już nie ma najmniejszego śladu, natomiast Liverpool... ciężka do odgadnięcia ekipa. Jedno jest u nich pewne - gdy nadchodzi klasyk, wracają The Reds z najlepszych lat. Słowem, sprostają zawsze oczekiwaniom w wielkim pojedynku.
żeby dojść tutaj Chelsea pokonywała odpowiednio: Portsmouth (4-0), QPR (1-0), Birmingham (3-1 dwumecz), Leicester (5-2) i co myślę najpiękniejsze dla niebieskich wynikiem aż 5 do 1 w półfinale pożegnali Tottenham.
Liverpool wyrzucał po kolei: Oldham (5-1), United (2-1), Brighton (6-1), Stoke (2-1) i po o wiele bardziej emocjonującym meczu 1/2 rywala zza miedzy - Everton 2-1. O losach przesądził krytykowany i coraz bardziej niechciany na Anfield Carroll.
http://www.youtube.com/watch?v=VUqdoGlbnmU
Chelsea po przyjściu Włoskiego szkoleniowca gra o wiele lepiej. Co najważniejsze przywrócił młodą - starą krew do zespołu i wepchnął nowego ducha, ducha walki. Czeka ich niestety ciężka przeprawa w tym tygodniu, a to za chwilę.
http://www.youtube.com/watch?v=WyVUaDh3GM8
Liverpool po "zorientowaniu się" ze w lidze szukać nie ma czego, wziął się za krajowe puchary. Pierw po ograniu Cardiff w karnych sięgnął po Carling Cup. 5 Maja czas wskoczyć na trzy półki wyżej i podjąć się ogrania Drogby i s-ki.
Liverpool ma lepszą obecnie sytuacje od Chelsea. W meczu z Fulham wyszedł praktycznie kompletnymi rezerwami. Olali ten mecz i nikt nie ma im tego za złe. A tacy gracze jak Gerrard i Suarez w humorze spędzili czas na trybunach, czy też w domku. Chelsea na ten przykład dzisiaj zagra z Newcastle i wygrać musi, a składem z ławki tego nie ma prawa zrobić. Jeśli w trzech meczach które pozostały, nie zdobędą 9ciu punktów może ich zabraknąć w... eliminacjach ligi mistrzów. Tottenham i ich najbliższy rywal Newcastle na pewno się nie nie wycofają z walki o to samo.
Istnieje możliwość występu za rok poprzez wygranie tej edycji, ale faworytami do tejże "czynności" w tym roku nie są.
Ikona Liverpoolu:
- Stevie Gerrard.- Nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek się znudzili grając przeciwko nim. To zawsze są fantastyczne pojedynki, z najlepszymi piłkarzami na całym boisku - powiedział Gerrard.
- Zawsze panuje duże zainteresowanie związane z tymi spotkaniami i jest to prawdziwe wyzwanie dla obu drużyn. Musimy ich pokonać jeśli chcemy zdobyć ten puchar.
Podczas gdy nasz kapitan przyznaje, że Chelsea pojedzie na weekendowy mecz w roli faworyta, historia przypomina mu, iż jego drużyna nie ma się czego bać.
- Gdziekolwiek z nimi graliśmy, nigdy nie podchodziliśmy do tych pojedynków z brakiem wiary. Z pewnością nasza wiara jest duża, a być może nawet i większa od ich.
- Nie będę zaprzeczał, że czeka nas trudne wyzwanie. Zawsze tak jest, ponieważ Chelsea to bardzo mocna drużyna. Jeśli spojrzysz na ligową tabelę to zobaczysz, że są wyraźnie przed nami. Pokazali bardzo dobrą formę od momentu, gdy Di Matteo objął zespół, więc są prawdopodobnie lekkimi faworytami.
na wypowiedź na ten przykład Lamparda nie ma co czekać, będzie to samo gadanie z mikroskopijnymi zmianami.
Transmisję przeprowadzi z całą pewnością Sport Klub.
Piłkarze walkę zaczną o 18:15 w sobotnie późne popołudnie. My natomiast dyskusję, wymianę poglądów i własne spostrzeżenia lutujemy od teraz.
Temat jest dla Was :!: ????
Temat jest dla Was :!: ????