Młodziutki piłkarz Sevilli, który po meczu z Getafe zasłabł zmarł w szpitalu nie odzyskując przytomności. Podały dzisiaj niemale, że wszystkie gazety. Żal że tak młody piłkarz, bo miał zaledwie 22 lata umarł. Ja osobiście uważam, że jest to wina szprycowania piłkarzy różnymi wspomagaczami ilu jeszcze musi umrzeć na boisku na atak serca?? Szkoda ???? [*]