Eintracht - Bayer 3-0
To był chyba najlepszy mecz dnia pod względem braku remisu, zero stresu (pewnie nasteony skończy się remisowo po golu wyrownujacym z karnego w 94 minucie

jak to zwykle bywa (ok Tranmere dostalo prezent w 85tej)
A zatem mamy 13,75 z Eintrachtu, przegrywamy 5 na Bayerze i wpłacamy 5 z bankrollu. Kolejny mecz to będzie 13,75 na jedna z druzyn i 5 na druga. Pozostaje jedna kwestia. Na która 13,75, a na która 5 i dlaczego?
Jest kilka rozwiazan. Można to zrobić:
- 'na wyczucie' - po prostu wydaje mi się ze gospodarz wygra wiec wieksza stawka na jedynke
- losowo,
- można wieksza stawke na faworyta (mniejsze ryzyko),
- można nawet podzielić stawke żeby wygrana wyszla rowna, obojętnie czy będzie jedynka czy dwojka
- wieksza stawka na gospodarza
Zapewne metoda numer 3 będzie miała największe poparcie bo wydaje sie najracjonalniejsza.
Jak widać z marszu wymieniłem piec metod, a sa jeszcze inne. Nie przywiazywalbym do tego dużej uwagi, lepiej skupic się na uniknieciu remisow, ale jeśli będą kursy 1,40 na faworyta, a 7 na niespodzianke to przecież gdy faworyt przegra to mamy kolejna gre ukończone już co najmniej dwa etapy w jednym meczu, bo pada ten kurs 7.
Czyli zalozmy teraz majac 13,75 z Eintrachtu i doplacajac 5 bierzemy mecz Arsenal Sarandi - River Plate i gramy 13,75 na River i 5 na Sarandi, kursy 1,93 i 4. Jeśli wygra Sarandi mamy 26,53 jeśli River to 20 zakladajac, ze remis nie padnie. To przyklad teoretyczny, mecz pierwszy z brzegu. Jeśli caly czas będzie wygrywal faworyt już po 4 meczach będziemy mieli około 120 jednostek zakladajac zbliżone kursy (w pierwszym kroku obojętne kto wygra, nawet lepiej jeśli faworyt przegra).
Ale to teoria. Metoda została dopracowana i skrocona wiec powinno być ciekawie już po jednym dniu. Tylko remisy i te karne w koncowkach sio! Ale jak powtarzam, nawet jeśli gol wyrownujacy padnie w doliczonym można dyskontować brak remisu jeśli ktoś chce bo bramki będą padaly. Mam nadzieje ze już wszystko jasne