Jak się pozbierać psychicznie gdy zawala 1 mecz?

[amator12345]

Miałem taką sytuację że jeden mecz a konkretniej Dania-Portugalia zawaliła mi cały kupon. Gdyby był remis wygrałbym 495 zł za postawione 3. I z nieznanych mi powodów (skandal?!) sędzia przedłużył bardzo mecz i w 95 minucie strzelił Ronaldo.

Jak wy sobie psychicznie radzicie z takimi porażkami? ://

 

[josef39]

Straciłeś 3pln to jaka to porażka?

 

[amator12345]

chodzi o niesmak jaki pozostał, bo do końca śledziłem wynik tego meczu, już byłem w euforii a tu przy 95 minucie mi na czerwono GOOOOL wyskoczyło. i doznałem lekkiego szoku i zawodu.

 

[yar000]

I tak powinno być. Dostałeś po tyłku za granie taśmy.
Jeśli sobie nie radzisz psychicznie ze stratą 3 zł, odstaw bukmacherkę.
Lepiej wydać na piwo. Po jednym, nie będziesz miał kaca.

 

[amator12345]

nie chodzi o stratę 3 zł tylko o stratę możliwości wygrania prawie 500 zł za darmo.
i to nie w zwykłych okolicznościach, tylko kiedy wygrana była już praiwe w garści.
chodzi o to jak se radzicie z podobnymi sytuacjami? może dobrym sposobem na ograniczeniem frustracji jest brak śledzenia wyników na bieżąco? - może tu popełniam błąd.

 

[yar000]

=amator12345;4823665]nie chodzi o stratę 3 zł tylko o stratę możliwości wygrania [...]

[...] może tu popełniam błąd.

Popełniłeś błąd, grając taśmę.
Te pieniądze Ci się zwyczajnie nie należą ponieważ nie trafiłeś kuponu.
Dziesiątki tysięcy osób na świecie, traci codziennie "możliwość wygrania" w różnych okolicznościach życia.
Parafrazując klasyka, "straciłeś Inflanty".
Jeśli będziesz rozpamiętywał taką bzdurę a nie zrozumiesz, że ta wygrana Ci się nie należy, utkwisz w martwym punkcie.
Raczej już utkwiłeś a dalsze mielenie tego tematu jest moim zdaniem bezcelowe.

 

[neuziss]

I to jest właśnie piękne, że wszystko może się zdarzyć do ostatniej minuty. Ja wczoraj miałem odwrotną sytuację dzięki golu w ostatniej minucie wygrałem zakład co prawda gram single albo duo tylko ale kwota jaką postawiłem była znacznie większa ????

 

[homel]

Ja tnę się żyletką
Polecam

 

[flinstone]

Nie ma się co zbierać... to tylko 3 zł:grin:

Popieram wypowiedź Yar000. W przypadku taśmy często tak bywa. Taki już jest sport:razz:

Pomyśl o tym lepiej w inny sposób. Postawiłem 3 zł a można było wyciągnąć 500 zł, czyli trochę spotkań wybrałeś. Skoro nie wszedł Ci ten jeden... ale duża część weszła. Wniosek na przyszłość - lepiej dobrać mniej spotkań (najlepiej dobra analiza singla lub niewielkie AKO), może mniejsza wygrana.. ale wygrana:grin:

P.S. Poza tym jak już lubisz grać tasiemce... to po prostu rób to dla zabawy (za niewielkie kwoty) i nie ma sensu rozpaczać jak nie wejdzie

 

[radegast]

Do tego co napisali poprzednicy dodam jeszcze jedno - naucz się kontrować. W końcówkach lubią padać gole i to często z niczego, więc mając w perspektywie taki zysk jak Ty zawsze warto skontrować na żywo. Niektórzy bukmacherzy oferują też możliwość zamknięcia zakładu w trakcie. I przede wszystkim nie denerwuj się, tylko rób swoje. Są na tym forum ludzie, którzy przepuścili u buków całe majątki, może to Cię pocieszy

 

[nanathar]

Straciłeś 3zł, więc się niema czym przejmować. Wiadomo dzieliło cię na prawdę niewiele do 500zł. Ale samo już twoje myślenie :

I z nieznanych mi powodów (skandal?!) sędzia przedłużył bardzo mecz
już byłem w euforii a tu przy 95 minucie mi na czerwono GOOOOL wyskoczyło
Nie oglądałeś meczu, więc nie wiesz czy były jakieś przerwy. Takie sytuacje się zdarzają że mecz jest przedłużany, 5minut to nie jest jakieś strasznie długo. Po drugie sądząc że postawiłeś 3 zł i miałeś do wygrania 500zł, kurs musiał minimum wynosić 167, jeżeli grałeś na internetowym buku, a co dopiero gdy grałeś u naziemnego. To jest sport i trzeba to zaakceptować.
???? Nie akceptujesz = nie grasz, proste.

 

[bmw14.5]

Straciłeś 3pln to jaka to porażka?

Co ty bredzisz? Chłopak stracił 495 + 3 = 498 złotych. I wcale to nie jest nauczką, by nie grać taśm. Jak macie pisać takie brednie, to lepiej nie piszcie wcale!
Skandalem nie jest, że sędzia przedłużył mecz o 5 minut, bo to się zdarza, a na wyspach jest normą. I bramki wtedy padają.
1. trzeba kontrować
2. A jak się nie da, to nie ma się co truć, bo do niczego to nie prowadzi. Trzeba sobie zakląć siarczyście i grać swoje.

 

[josef39]

Co ty bredzisz? Chłopak stracił 495 + 3 = 498 złotych

I to ja bredzę?

 

[tadzin]

I to ja bredzę?

ja to widze ze mam idealnie dobrana liste ignorowanych, mialem ukryty post usera bmw45, po przeczytaniu jego "postu" bylem niezmiernie dumny z mojej listy ignorowanych :]:]
polecam uczynic to samo.
ps. do autora tematu.
najlepsza odpowiedz dal kolega Homel ????

 

[nanathar]

Co ty bredzisz? Chłopak stracił 495 + 3 = 498 złotych. I wcale to nie jest nauczką, by nie grać taśm. Jak macie pisać takie brednie, to lepiej nie piszcie wcale!
Skandalem nie jest, że sędzia przedłużył mecz o 5 minut, bo to się zdarza, a na wyspach jest normą. I bramki wtedy padają.
1. trzeba kontrować
2. A jak się nie da, to nie ma się co truć, bo do niczego to nie prowadzi. Trzeba sobie zakląć siarczyście i grać swoje.

Jak stracił 498zł, mecz trwa do ostatniego gwizdka. Równie dobrze bramka mogła paść w pierwszej minucie
I wcale to nie jest nauczką, by nie grać taśm. Jak macie pisać takie brednie, to lepiej nie piszcie wcale!
- i tutaj już widać że nie masz pojęcia o czym piszesz. I nie zamierzam się tutaj rozpisywać, bo granie taśm jest nieopłacalne w długim okresie czasu. Nie i tyle. Dla zabawy fajnie, ale najlepiej po prostu nie śledzić wyników meczu, potem sprawdzić czy kupon wszedł czy nie i tyle.

Na marginesie chciałbym ten kupon zobaczyć , oczywiście jeśli jest taka możliwość, albo napisałbyś jakie mecze obstawiałeś.

 

[zuchman]

Na smutki wypij szklankę wódki!!!
Ja kupuję butelkę czystej w(o/ó)dy, jakiś alkohol typu piwo dla smaku, czyt. zapitki i zaczynam przemyślenia gdzie popełniłem błąd - na koniec stwierdzam że nie można wszystkiego mieć i trafiać 10/10... Otwieram browarka na kaca i zaczynam zabawę od nowa z lepszym skutkiem :] Dlatego często pije by mieć lepsze wyniki :razz:
Graj singlami, duble większą stawką a ewentualne taśmy dużo mniejszą.
Pozdro ????
P.S.
@Homel podesłać ci skalpel? Podobno lepszy efekt jest, a żyletki już ponoć dawno wyszły z mody :razz:

 

[duzy-kermit]

Podjęta próba zakończona skutkiem odwrotnym od zamierzonego zawsze czegoś nas uczy pokazuje nam co było źle że nie wyszło nad czym trzeba pracować a co dobre.Padła Ci taśma trudno,ja trafiłem raz w lotka 4 i nie biadoliłem że dwie liczby dzieliły mnie od milionów ????

 

[trzcina]

Ja mam trochę inny problem... Już chyba 4 raz z rzędu stawiam na zwycięstwo zawodnika A (kurs 1,5-1,7). Zawodnik ten wygrywa gładko 1 seta po czym przegrywa 2 następne sety. No do szału mnie to doprowadza.

 

[konju1]

Ja mam trochę inny problem... Już chyba 4 raz z rzędu stawiam na zwycięstwo zawodnika A (kurs 1,5-1,7). Zawodnik ten wygrywa gładko 1 seta po czym przegrywa 2 następne sety. No do szału mnie to doprowadza.

Kiedyś, chyba tutaj, przeczytałem, że najbardziej zdradzieckie kursy w tenisie to 1.50 do 2.50 Niby faworyt, a przegrywa mecz.

 

[muntar]

Odpowiedź masz w tym co napisałeś, graj gole w końcówkach meczu, gdzie różnica w wyniku to 1 bramka. Kurs jest wysoki to można grać mniejszymi stawkami i albo drużyna A wyrówna i zarobisz, drużyna B strzeli drugiego i zarobisz dobrze albo nie strzeli nikt i stracisz mało.