Światówka się skończyła by po trzech dniach... odrodzic się na nowo. Już w środę pierwsze pojedynki w ramach FinalSix Ligi Światowej w hali Armeec Arena w Sofii:
Terminarz FinalSix LŚ:
środa:
16:30 Brazylia - Kuba
19:45 Bułgaria - Niemcy
czwartek:
16:30 Polska - Brazylia
19:45 Niemcy - USA
piątek:
16:30 Kuba - Polska
19:45 USA - Bułgaria
sobota:
16:30 1. półfinał
19:45 2. półfinał
niedziela:
16:30 mecz o 3. miejsce
19:45 finał
Wszystkie składy na dniach powinny byc wszem i wobec znane - ale raczej bez większych niespodzianek. Właśnie... Niespodzianki. Jeżeli wygramy zaledwie 1 mecz w swojej grupie (a gramy z Brazylią i Kubą) - awansujemy do półfinału gdzie zagramy najprawdopodobniej mecz ze zwycięzcą grupy w której są drużyny: Bułgaria, Niemcy, USA (zakładając, że przegramy z Brazylią a wygramy z Kubą, która także przegra z Brazylią). Do czego zmierzam? - Mianowicie. - Spójrzmy na kursy Unibet na końcową klasyfikację Ligi Światowej 2012.
Na zwycięstwo Brazylijczyków w Lidze Światowej wisi kurs 2.50, natomiast na zwycięstwo Polaków - 4.00. - Osobiście liczę na przyjemną przygodę dla Polaków w drodze do niedzielnego finału.
Pierwszy cel: Kuba. - Wszyscy dobrze wiemy, że to już nie ta Kuba co trzy sezonu temu, chociaż za kolejne trzy sezony obecnym składem mają spore szanse znowu włączyc się do czołówki. - Liczę w tym spotkaniu na zwycięstwo Polaków w max. 4 setach. - Tak, wiem - ciężko grało się Nam z Kubańczykami, ale mankamenty mają wciąż te same a siła w ataku widocznie zmalała. 1. Wygrywamy z Kubańczykami i jesteśmy w półfinale.
W półfinale może byc nieciekawie, jeżeli trafimy na... Niemców. Na Niemców, bo pomimo że Bułgarzy są u siebie i Amerykanie zawsze trzymają poziom to w ogólnym rozrachunku najcięższym przeciwnikiem w półfinale byliby dla Nas Niemcy. - Trochę szwankuje u nich przyjęcie, jednak siła w ataku, bloku i na zagrywce jest bardzo, ale to bardzo duża.
Bułgaria w tym sezonie to jeden wielki komediodramat i to na wszystkich polach. - Nie ma Stojczewa i Kazijskiego - jest Najdenow, nie ma atmosfery, nie ma atmosfery nigdzie, nie ma pieniędzy w bułgarskim związku piłki siatkowej... Ciekawa akcja u nich. - Moim zdaniem nawet u siebie są dla Nas niestraszni. Najsłabszy element: Georgi Bratoev (przed sezonem 2009/2010 interesowała się nim Lube Banca Macerata :wowsdf ???? - chociaż już wraca Zhekov, więc setterka będzie tylko ciut lepsza.
Amerykanie - zawsze równo i zawsze w miarę przewidywalnie - chociaż jak widzimy u siebie mieli problemy z Francuzami i Włochami, którzy dopiero co wyszli z siłowni. Ostatnio w miarę łatwo z nimi wygrywamy, więc ewentualne starcie z Jankesami także nie byłoby straszne. Najsłabszy element - Donald Suxho.
Wszyscy na czele a Andrea Anastasim twierdzą, że do Bułgarii lecą po złoto. - Trzeba mierzyc siły na zamiary, ale akurat tutaj mamy tyle sił żeby po raz pierwszy w historii wygrac Ligę Światową. - Także, cel minimum - finał Ligi Światowej, w której zapewne po raz kolejny spotkamy się z... Brazylią.
Stawiam na zwycięstwo Polaków w Lidze Światowej 2012. - Mój optymistyczny scenariusz wygląda bardzo realistycznie. - W finale spotykamy się z ekipą Canarinhos, gdzie będziemy mogli zrobic kontrę mam nadzieję po kursie większym niż 1.60. - Ale wtedy już robimy kontrę znając życie w Pinnacle. Chyba, że Brazylia odpadnie po drodze... :]

Terminarz FinalSix LŚ:
środa:
16:30 Brazylia - Kuba
19:45 Bułgaria - Niemcy
czwartek:
16:30 Polska - Brazylia
19:45 Niemcy - USA
piątek:
16:30 Kuba - Polska
19:45 USA - Bułgaria
sobota:
16:30 1. półfinał
19:45 2. półfinał
niedziela:
16:30 mecz o 3. miejsce
19:45 finał
Wszystkie składy na dniach powinny byc wszem i wobec znane - ale raczej bez większych niespodzianek. Właśnie... Niespodzianki. Jeżeli wygramy zaledwie 1 mecz w swojej grupie (a gramy z Brazylią i Kubą) - awansujemy do półfinału gdzie zagramy najprawdopodobniej mecz ze zwycięzcą grupy w której są drużyny: Bułgaria, Niemcy, USA (zakładając, że przegramy z Brazylią a wygramy z Kubą, która także przegra z Brazylią). Do czego zmierzam? - Mianowicie. - Spójrzmy na kursy Unibet na końcową klasyfikację Ligi Światowej 2012.

Na zwycięstwo Brazylijczyków w Lidze Światowej wisi kurs 2.50, natomiast na zwycięstwo Polaków - 4.00. - Osobiście liczę na przyjemną przygodę dla Polaków w drodze do niedzielnego finału.
Pierwszy cel: Kuba. - Wszyscy dobrze wiemy, że to już nie ta Kuba co trzy sezonu temu, chociaż za kolejne trzy sezony obecnym składem mają spore szanse znowu włączyc się do czołówki. - Liczę w tym spotkaniu na zwycięstwo Polaków w max. 4 setach. - Tak, wiem - ciężko grało się Nam z Kubańczykami, ale mankamenty mają wciąż te same a siła w ataku widocznie zmalała. 1. Wygrywamy z Kubańczykami i jesteśmy w półfinale.
W półfinale może byc nieciekawie, jeżeli trafimy na... Niemców. Na Niemców, bo pomimo że Bułgarzy są u siebie i Amerykanie zawsze trzymają poziom to w ogólnym rozrachunku najcięższym przeciwnikiem w półfinale byliby dla Nas Niemcy. - Trochę szwankuje u nich przyjęcie, jednak siła w ataku, bloku i na zagrywce jest bardzo, ale to bardzo duża.
Bułgaria w tym sezonie to jeden wielki komediodramat i to na wszystkich polach. - Nie ma Stojczewa i Kazijskiego - jest Najdenow, nie ma atmosfery, nie ma atmosfery nigdzie, nie ma pieniędzy w bułgarskim związku piłki siatkowej... Ciekawa akcja u nich. - Moim zdaniem nawet u siebie są dla Nas niestraszni. Najsłabszy element: Georgi Bratoev (przed sezonem 2009/2010 interesowała się nim Lube Banca Macerata :wowsdf ???? - chociaż już wraca Zhekov, więc setterka będzie tylko ciut lepsza.
Amerykanie - zawsze równo i zawsze w miarę przewidywalnie - chociaż jak widzimy u siebie mieli problemy z Francuzami i Włochami, którzy dopiero co wyszli z siłowni. Ostatnio w miarę łatwo z nimi wygrywamy, więc ewentualne starcie z Jankesami także nie byłoby straszne. Najsłabszy element - Donald Suxho.
Wszyscy na czele a Andrea Anastasim twierdzą, że do Bułgarii lecą po złoto. - Trzeba mierzyc siły na zamiary, ale akurat tutaj mamy tyle sił żeby po raz pierwszy w historii wygrac Ligę Światową. - Także, cel minimum - finał Ligi Światowej, w której zapewne po raz kolejny spotkamy się z... Brazylią.
Stawiam na zwycięstwo Polaków w Lidze Światowej 2012. - Mój optymistyczny scenariusz wygląda bardzo realistycznie. - W finale spotykamy się z ekipą Canarinhos, gdzie będziemy mogli zrobic kontrę mam nadzieję po kursie większym niż 1.60. - Ale wtedy już robimy kontrę znając życie w Pinnacle. Chyba, że Brazylia odpadnie po drodze... :]