>>> Odbierz prawdziwy ZAKŁAD BEZ RYZYKA! <<<<

Final Six LŚ [4-8 lipiec 2012] - Sofia

Status
Zamknięty.
gystlik 3,3K

gystlik

Użytkownik
Dołączył
Luty 14, 2009
Posty
918
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Warszawa/Poznan
Światówka się skończyła by po trzech dniach... odrodzic się na nowo. Już w środę pierwsze pojedynki w ramach FinalSix Ligi Światowej w hali Armeec Arena w Sofii:



Terminarz FinalSix LŚ:
środa:

16:30 Brazylia - Kuba
19:45 Bułgaria - Niemcy

czwartek:
16:30 Polska - Brazylia
19:45 Niemcy - USA

piątek:
16:30 Kuba - Polska
19:45 USA - Bułgaria

sobota:
16:30 1. półfinał
19:45 2. półfinał

niedziela:
16:30 mecz o 3. miejsce
19:45 finał​

Wszystkie składy na dniach powinny byc wszem i wobec znane - ale raczej bez większych niespodzianek. Właśnie... Niespodzianki. Jeżeli wygramy zaledwie 1 mecz w swojej grupie (a gramy z Brazylią i Kubą) - awansujemy do półfinału gdzie zagramy najprawdopodobniej mecz ze zwycięzcą grupy w której są drużyny: Bułgaria, Niemcy, USA (zakładając, że przegramy z Brazylią a wygramy z Kubą, która także przegra z Brazylią). Do czego zmierzam? - Mianowicie. - Spójrzmy na kursy Unibet na końcową klasyfikację Ligi Światowej 2012.


Na zwycięstwo Brazylijczyków w Lidze Światowej wisi kurs 2.50, natomiast na zwycięstwo Polaków - 4.00. - Osobiście liczę na przyjemną przygodę dla Polaków w drodze do niedzielnego finału.
Pierwszy cel: Kuba. - Wszyscy dobrze wiemy, że to już nie ta Kuba co trzy sezonu temu, chociaż za kolejne trzy sezony obecnym składem mają spore szanse znowu włączyc się do czołówki. - Liczę w tym spotkaniu na zwycięstwo Polaków w max. 4 setach. - Tak, wiem - ciężko grało się Nam z Kubańczykami, ale mankamenty mają wciąż te same a siła w ataku widocznie zmalała. 1. Wygrywamy z Kubańczykami i jesteśmy w półfinale.
W półfinale może byc nieciekawie, jeżeli trafimy na... Niemców. Na Niemców, bo pomimo że Bułgarzy są u siebie i Amerykanie zawsze trzymają poziom to w ogólnym rozrachunku najcięższym przeciwnikiem w półfinale byliby dla Nas Niemcy. - Trochę szwankuje u nich przyjęcie, jednak siła w ataku, bloku i na zagrywce jest bardzo, ale to bardzo duża.
Bułgaria w tym sezonie to jeden wielki komediodramat i to na wszystkich polach. - Nie ma Stojczewa i Kazijskiego - jest Najdenow, nie ma atmosfery, nie ma atmosfery nigdzie, nie ma pieniędzy w bułgarskim związku piłki siatkowej... Ciekawa akcja u nich. - Moim zdaniem nawet u siebie są dla Nas niestraszni. Najsłabszy element: Georgi Bratoev (przed sezonem 2009/2010 interesowała się nim Lube Banca Macerata :wowsdf ???? - chociaż już wraca Zhekov, więc setterka będzie tylko ciut lepsza.
Amerykanie - zawsze równo i zawsze w miarę przewidywalnie - chociaż jak widzimy u siebie mieli problemy z Francuzami i Włochami, którzy dopiero co wyszli z siłowni. Ostatnio w miarę łatwo z nimi wygrywamy, więc ewentualne starcie z Jankesami także nie byłoby straszne. Najsłabszy element - Donald Suxho.

Wszyscy na czele a Andrea Anastasim twierdzą, że do Bułgarii lecą po złoto. - Trzeba mierzyc siły na zamiary, ale akurat tutaj mamy tyle sił żeby po raz pierwszy w historii wygrac Ligę Światową. - Także, cel minimum - finał Ligi Światowej, w której zapewne po raz kolejny spotkamy się z... Brazylią.

Stawiam na zwycięstwo Polaków w Lidze Światowej 2012. - Mój optymistyczny scenariusz wygląda bardzo realistycznie. - W finale spotykamy się z ekipą Canarinhos, gdzie będziemy mogli zrobic kontrę mam nadzieję po kursie większym niż 1.60. - Ale wtedy już robimy kontrę znając życie w Pinnacle. Chyba, że Brazylia odpadnie po drodze... :]

Polska wygra Ligę Światową 2012 ▶ 4.00 Unibet
 
Ostatnio przyznane punkty reputacji:
konrad140 +11 Punkty (optymistyczna zapowiedź ;))
nr69 +1 Punkty
vader +10 Punkty (Dobra robota :spoko:)
firer +1 Punkty
tadzin +3 Punkty (pewnie że tak.)
alexdamiao 392

alexdamiao

Użytkownik
Dołączył
Grudzień 20, 2009
Posty
556
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Warszawa
W tegorocznym final six bardzo liczę na naszych gdyż mam pograne ich zwycięstwo w pinnacle po kursie 31. Obojętnie czy nasi wyjdą z 1 czy 2 miejsca ze swojej grupy gdyż przeciwnicy z grupy F to raczej outsiderzy i niedzielny finał o 19.45 to będzie ponowny pojedynek drużyn grupy E, coś w stylu minionego EURO ????
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Dołączył
Sierpień 28, 2010
Posty
3622
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Warszawa
W tegorocznym final six bardzo liczę na naszych gdyż mam pograne ich zwycięstwo w pinnacle po kursie 31. Obojętnie czy nasi wyjdą z 1 czy 2 miejsca ze swojej grupy gdyż przeciwnicy z grupy F to raczej outsiderzy i niedzielny finał o 19.45 to będzie ponowny pojedynek drużyn grupy E, coś w stylu minionego EURO ????
Cooo? ???? . Ty chyba nie wiesz o czym w ogóle piszesz. Niemcy i USA to drużyny znakomite , są spokojnie w stanie grać na poziomie Polaków i Brazylii. Stany wiele razy pokonywały zarówno naszą ekipę , jak i Brazylijczyków. W dodatku USA jak zwykle szykuje formę na IO i tą formę ma co raz lepszą , dziś w nocy kapitalne spotkanie z Włochami rozegrali i gdyby nie dużo pecha to zamiast 3:2 mieliby 3:0 z bardzo silną Italią. Stanley w mega formie jest , dawno go w takiej dyspozycji nie widziałem , Anderson to samo . Co do Niemców to tam jest przede wszystkim kapitalny trener Heynen , wykorzysta on w pełni potencjał dwóch kapitalnych atakujących Schopsa i Grozera . Ta drużyna ma piekielnie mocną i świetną zagrywkę , najlepszą na świecie w chwili obecnej. Więc pisanie o tych zespołach jako o outsiderach a o Polakach jako o jakiś mega mocarzach to lekkie herezje , nie licz na to , że Polska przyjedzie tutaj i będzie wszystkich lała a Ty z uśmiechem na ustach zaksięgujesz kurs 31 . Polacy mogą być stawiani w roli faworyta , ale zwycięstwo Niemiec czy USA nad naszą ekipą ,żadną sensacją nie będzie. Co do Bułgarów to rzeczywiście tutaj można ich nazwać słabeuszem , ale ma się to tylko do tej ekipy. Na początku musimy wyjść z piekielnie mocnej grupy a potem pokonać kolejny bardzo silny zespół . Drużyny w F6 są wyrównane , oprócz Bułgarii mamy same niezwykle mocne zespoły i poziom będzie na pewno bardzo wysoki.
1. Wygrywamy z Kubańczykami i jesteśmy w półfinale.
Nie prawda . Wygrywamy z Kubą , Kuba wygrywa z Brazylią (chyba , że wykluczasz taką możliwość , ale po tym jak Polacy lali Kanarków to Kuba też powalczyć o wygraną może) , a Brazylia wygrywa z nami i do półfinału możemy nie wejść.
 
alexdamiao 392

alexdamiao

Użytkownik
Dołączył
Grudzień 20, 2009
Posty
556
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Warszawa
Hehe Dawid życzę Ci abyś się nie mylił ale spójrz na to trochę inaczej.
Amerykanie coś tam grają, oglądałem ich ostatni mecz z Włochami. Ich rozgrywający Suxho to totalna porażka tak samo jak łysy emeryt Priddy. Stanley ostatnio bardzo dobra gra tylko ile on wytrzyma na takim poziomie? Szanse Jankesów można tutaj upatrywać jedynie wtedy jeśli w podstawie wyjdą Anderson i Rooney wspomagani Stanleyem. Na rezerwie jeszcze zostanie przyzwoity Lotman. Rozegranie jest u nich tragiczne i kto tam będzie na zmianę ? Thornton ?
Niemcy wygrali grupę na lajcie, tylko kogo mieli za rywali? Rezerwy Argentyny czyt. dzieciarnia, przyjechała do Europy sobie pograć trochę. Fajnie to wychodziło do czasu, ale w każdym meczu przytrafiała się im często seria traconych punktów, po prostu brak doświadczenia wychodził. Bułgarzy jakim byli rywalem w tej grupie każdy widział, z tak grającą obecnie Bułgarią Polska B na czele z Janeczkiem by nie miała kłopotu. Cwetan Sokołow był jedynym, który tam coś ogarniał i jak w klubie pograł niedużo to tutaj przynajmniej mógł się wykazać i bardzo dobrze mu to wyszło.
Fajnie Niemcy grali ale na tle słabych rywali. Nie wierzę, że jako nowicjusze odegrają znaczną rolę w tym turnieju. O ile awans do półfinału jest w ich zasięgu to będzie to max. ich możliwości na tym turnieju.
Powtórzę to co pisałem wcześniej, trochę łagodniej niż poprzedni wpis, że jeżeli któryś z zespołów z grupy &quot;niepolskiej&quot; zagra w finale to będzie to spora niespodzianka.
 
T 2,8K

tadzin

Użytkownik
Dołączył
Styczeń 17, 2010
Posty
1924
Reaction score
0
Punkty
0
A ja napisze tylko własne zdanie i choćbyście uważali Bulgarow za faworytow, no to trudno, Wasze pięniądze ????
Wielu twierdzi ze dobry wynik Kuby (awans do F6) to &quot;zwyżka formy&quot;. No to wcześniej musieli miec zapasc jakaś? Porazka w kwalach IO z Kanada, to sromotna porażka, a w Berlinie przeciwko Niemcom tez rady nie dali i tez byla to dosc spora porażka. A tu nagle awansują do F6... Tylko kogo oni mieli za przeciwników?? No właśnie praktycznie nikogo... Ruscy grali jak grali 2 razy męcząc sie z Japońcami w TB, cudów jakie odwalali Ruscy przeciwko Serbii B, nie warto nawet wspominać. A Serbowie? Też LS użyli na potrzeby sparingowe..No to taka Kuba ktorej zostalo tylko LŚ musiała to wykorzystać, w koncu jako jedyni w grupie grali na poważnie (nie licząc Japonii).
Skoro Kuba miała &quot;zwyżkę formy&quot; to co można powiedzieć o Niemcach?? Ci to już w ogóle zaliczyli &quot;skok jakościowy&quot;, niecały rok temu przegrywali na ME wszystko jak leci włącznie ze &quot;słabą Słowacją&quot;, a teraz pokonują w kwalach IO Bułgarów (a raczej samego Kazijskiego) i o mały włos nie pokonują Makaronów. Tu można mówić o faktycznym skoku jakości! W grupie Niemcy dostali Argentynę i Bułgarie ktore to pierwszy weekend grali wszyscy na powaznie a potem znowu jakies skaldy B,C i takie tam.. No to Niemcy rad nie rad sobie wygrywali...
I co w tym takiego istotnego ?? Ano to że Niemcy potrafili zarowno w meczach o stawke pokazac ze grac potrafia i awansowac do IO i w meczach praktycznie o nic, wejsc do F6.. A Kuba? Kuba to chyba nie...
Do tej pięknej grupy mozna rowniez dokoptowac Jankesów. Ci to sa z kolei bystrzachy. Przyjezdza do nich Francja i Makaron, Francja wychdozi jakims skladem zabawowym, Rouzier, Ngapeth, Samik sobie spokojnie z ławki przez 2 sety meczyk ogladdaja, a Jankesi sie męcza oj męcza... To sobie weszli co niektórzy na parkiet co by kosci rozruszac i co, USa w dupe dostaje, z Francja ktora przyjechala sobei sparinig pograc ;]. I co sie dzieje na nastepny dzien? USA vel &quot;miszcze&quot; doprowadzaja do stanu 1-2 z Wlochami i sami stawiaja sie pod sciana, z druzyna ktora znowu przyjechala sobie sparing rozegrac. No normalnie &quot;miszcze&quot; z tych Jankesow nie powiem ???? .
O Bulgarach to chyba nawet nie ma sensu sie wypowiadac tak sobie zlewaja na to wszystko...
Co moze przemawiac przeciwko dwóm największym faworytom do wygrania F6? Ano to ze my mielismy najdluzsza przerwe w rozzgyrwkach i z jednej strony to dobrze bo wszyscy odpoczeli, ale z drugiej? Czy dalej bedziemy w takim kosmicznym gazie? Ja liczę ze zdecydowanie tak i wyjscie z grupy to formalnosc.
Taka małą radę dam, co ci z samych superskrzydeł jak nie masz srodku i bloku ???? (taka anegdota odosnie meczu Polska-Kuba z Pucharu Swiata;] ).
I ja będę tak grać. Na Polskę, Brazylię i na Niemiaszków ;] (no chyba ze kursy beda tak żałosne ze tego grac sie nie bedzie dało ;) )

Ta drużyna ma piekielnie mocną i świetną zagrywkę , najlepszą na świecie w chwili obecnej.
W chwili obecnej Portoryko ma najmocniejsza zagrywke na swiecie a depcze im po pietach Wenezuela. Meksyk z kolei ma najlepszego na swiecie atakujacego, ale wiedza o tym tlyko w Meksyku, z kolei Korea ma najlepszego libero swiata i najlepszego srodkowego swiata. Prym wsrod przyjmujacych z kolei wiedzie najlepszy przyjmujacy swiata, z rownie ciekawego kraju - Kamerun. Nikt o tym nie wie wiec lepiej tego nie rozgłaszajcie.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Dołączył
Sierpień 28, 2010
Posty
3622
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Warszawa
Hehe Dawid życzę Ci abyś się nie mylił ale spójrz na to trochę inaczej.
Amerykanie coś tam grają, oglądałem ich ostatni mecz z Włochami. Ich rozgrywający Suxho to totalna porażka tak samo jak łysy emeryt Priddy. Stanley ostatnio bardzo dobra gra tylko ile on wytrzyma na takim poziomie? Szanse Jankesów można tutaj upatrywać jedynie wtedy jeśli w podstawie wyjdą Anderson i Rooney wspomagani Stanleyem. Na rezerwie jeszcze zostanie przyzwoity Lotman. Rozegranie jest u nich tragiczne i kto tam będzie na zmianę ? Thornton ?
Niemcy wygrali grupę na lajcie, tylko kogo mieli za rywali? Rezerwy Argentyny czyt. dzieciarnia, przyjechała do Europy sobie pograć trochę. Fajnie to wychodziło do czasu, ale w każdym meczu przytrafiała się im często seria traconych punktów, po prostu brak doświadczenia wychodził. Bułgarzy jakim byli rywalem w tej grupie każdy widział, z tak grającą obecnie Bułgarią Polska B na czele z Janeczkiem by nie miała kłopotu. Cwetan Sokołow był jedynym, który tam coś ogarniał i jak w klubie pograł niedużo to tutaj przynajmniej mógł się wykazać i bardzo dobrze mu to wyszło.
Fajnie Niemcy grali ale na tle słabych rywali. Nie wierzę, że jako nowicjusze odegrają znaczną rolę w tym turnieju. O ile awans do półfinału jest w ich zasięgu to będzie to max. ich możliwości na tym turnieju.
Powtórzę to co pisałem wcześniej, trochę łagodniej niż poprzedni wpis, że jeżeli któryś z zespołów z grupy &quot;niepolskiej&quot; zagra w finale to będzie to spora niespodzianka.
Nie prawda . Niemcy rozbili dwa razy podstawową Argentynę po 3:0 , z czego raz rozbili podstawową Argentynę 3:0 na ich terenie. Priddy grał wczoraj dno , super. Ale Polscy siatkarze również mają swoje lepsze i gorsze mecz , mało to razy Winiar grał takie dno , że dwóch ataków przez mecz nie mógł skończyć? . Poza tym Priddy jest tam od trzymania przyjęcia , od ataków mają dwóch kolosów Andersona i Stanleya. Poza tym dla mnie zdecydowanie na chwilę obecną Stanley&gt;&gt;Bartman , a Anderson&gt;Kurek (to jest raczej spowodowane kontuzją Bartka po której nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji) . Suxho to nie jest jakiś byle ogór i dramat jak to opisujesz , nie gra wcale jakoś specjalnie niechlujnie , jest przewidywalny , ale gra dokładnie i nie można o nim powiedzieć jako o takiej pokrace jak np. Bratoew czy Mitic. Suxho ma za sobą sezon w Sisleyu Treviso i samo to wskazuje nam , że nie może to być jakiś kompletnie słaby zawodnik , jest średni , ale bez przesady . Przy takich skrzydłach jak Rooney - Anderson - Stanley to byle fajansiarz na rozegraniu może grać , oni są mistrzami kończenia piłek ze świec. Wracając jeszcze do Niemiec , to gadasz nie obrażając cię bzdury . Oni pokazali swoją klasę na dwóch bardzo silnie obsadzonych turniejach kwalifikacyjnych a nie tylko w meczach grupowych LŚ . Mają za sobą równe mecze z takimi potęgami jak Włochy , cz Kuba (z którą z resztą wygrali) , czy pewne zwycięstwa z np. Finami.

Tadzin - przestań się pastwić nad tymi Kubańczykami , bo jak zwykle mocno przesadzasz z krytykowaniem ich ;) . Przytaczasz ten mecz z PŚ z Polakami i przytaczasz , nic nie piszesz o ich kapitalnej grze na tym turnieju z np. Włochami , Serbami i z Brazylią po której pokonali te bardzo silne ekipy. Skok jakościowy w tej drużynie jest bardzo znaczny , ich gra z Kanadą wyglądała komicznie , a teraz jestem w 100% pewny , że tą Kandę rozbiliby maks w 4 setach. Tu nie chodzi o same wyniki , ale o styl i jakość z jaką grają . W bardzo dobrej dyspozycji jest Leon i Bell , nie wiem czy zagra Hernandez , ale Cepeda to też kapitalny atakujący. Oni często niezbyt dobrze wchodzą w sezon , ale potem się już rozkręcają , w tamtym roku prawie pocisnęli na otwarcie turnieju finałowego LŚ &quot;mocarną&quot; Brazylię to i teraz z Polakami mogą powalczyć. Oczywiście trzeba czekać na kursy , jak jakoś śmiesznie zaniżą kurs na Polaków to Kubę będzie można spróbować.
 
filip_r2 583

filip_r2

Użytkownik
Dołączył
Wrzesień 25, 2005
Posty
685
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Czestochowa
Trochę nie rozumiem dlaczego niektórzy widzą w drużynie USA jakiś większy potencjał. Do FS weszli tylko dzięki temu że Włosi LŚ najzwyczajniej w świecie olali. Francja grała falami wzlotów i upadków. Korea w tej grupie była trudna do ocenienia bo wiele razy doprowadzała do TB które przegrywali a w turnieju kwalifikacyjnym w Japonii nie mieli za wiele do powiedzenia. Więc być może to ta grupa była na tyle słaba że Korea często krzyżowała szyki czy to Francji czy to USA... Stanley najlepsze lata ma już za sobą zagrywka nie ta w ataku brak regularności i co prawda czasem zagra na poziomie ale często przytrafiają mu się takie mecze jak np ostatni mecz z Francją... Priddy ma dobre momenty jak np pierwsze dwa sety w meczu z Francją by następnie zgasnąć zupełnie. Anderson świetny w ataku ale niejednokrotnie widziałem jak tego gracza niszczą zagrywką czy to flotem czy to skrótami a wtedy w ataku nie jest już taki skuteczny. Suxo szału nie robi aczkolwiek jak ma przyjęcie to potrafi grać solidnie. Gorzej jest na kontrach gdy piłka jest np na 3 metrze. Środkowi solidni aczkolwiek Lee swoją zagrywką nie powala.
Także myślę że Amerykanie na tym turnieju z grupy mogą nie wejść. W dodatku na ich niekorzyść jest ostatni turniej który rozgrywali u siebie. Teraz muszą przenieść się do Bułgarii więc wiąże się to ze zmianą strefy czasowej a już w turnieju we Włoszech widzieliśmy jak czasem zmiana czasu może się odbić negatywnie na dyspozycji drużyny.
Co do Kuby to wg. mnie głupotą jest patrzeć na nich przez pryzmat kwalifikacji do IO w USA gdzie przegrali z Kanadą. Bo każdy rozsądny wie że w tej chili Kanada nie miała by z nimi szans a i wątpię w to by USA miało by wiele do powiedzenia. Kuba tamten turniej przegrała bo najzwyczajniej w świecie nie mieli formy. Przegrana turnieju kwali IO w Berlinie była pechowa bo przez pierwsze dwa sety Niemcy znakomicie serwowali gdy zagrywka trochę ich opuściła to Kuba ich w 3 i 4 secie zniszczyła a TB to zawsze loteria. Kuba była blisko miała piłki meczowe ale Niemcy mieli więcej szczęścia grali u siebie mieli wsparcie kibiców i wygrali 20-18 .
Fakt faktem Kubańczycy nie mają środkowych i jeżeli zagrywka im nie siedzi a po drugiej stronie siatki jest jakiś dobry rozgrywający to młodzi środkowi latają zazwyczaj jak wiatraki i rzadko punktują blokiem. Dlatego wyniki Kubańczyków są moim zdaniem w dużym stopniu uzależnione od tego jak Kubańczycy będą serwować i przyjmować.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Dołączył
Sierpień 28, 2010
Posty
3622
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Warszawa
Filip - Co do Kubańczyków mam identyczne zdanie , jednak co do USA to się absolutnie nie zgadzam. Piszesz , że mogą z grupy nie wyjść? z grupy z tak żenującą Bułgarią , która u siebie dostaje od rezerw Niemców i toczy zacięte boje z Argentyńską młodzieżą? . Jak dla mnie to Amerykanie w trzech setach zgładzą Bułgarów i na wielkim luzie wyjdą z tej grupy . Po tym co wczoraj pokazał Stanley jestem absolutnie spokojny o jego formę , zagrywka siedziała mu wręcz niesamowicie , nie zepsuł chyba ani jednej (a przecież wiadomo z jaką mocą serwuje) , w ataku też wybornie. Wiadomo , że to Włosi weszli by do finałów gdyby chcieli , jednak Amerykanie na początku LŚ grali bardzo słabo , a teraz grają naprawdę dobrze , u nich to normalka , że przed IO zaczynają grać na znakomitym poziomie , więc myślę , że tutaj nie jedno zwycięstwo mogą z Sofii wywieźć.
 
filip_r2 583

filip_r2

Użytkownik
Dołączył
Wrzesień 25, 2005
Posty
685
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Czestochowa
Filip - Co do Kubańczyków mam identyczne zdanie , jednak co do USA to się absolutnie nie zgadzam. Piszesz , że mogą z grupy nie wyjść? z grupy z tak żenującą Bułgarią , która u siebie dostaje od rezerw Niemców i toczy zacięte boje z Argentyńską młodzieżą? . Jak dla mnie to Amerykanie w trzech setach zgładzą Bułgarów i na wielkim luzie wyjdą z tej grupy . Po tym co wczoraj pokazał Stanley jestem absolutnie spokojny o jego formę , zagrywka siedziała mu wręcz niesamowicie , nie zepsuł chyba ani jednej (a przecież wiadomo z jaką mocą serwuje) , w ataku też wybornie. Wiadomo , że to Włosi weszli by do finałów gdyby chcieli , jednak Amerykanie na początku LŚ grali bardzo słabo , a teraz grają naprawdę dobrze , u nich to normalka , że przed IO zaczynają grać na znakomitym poziomie , więc myślę , że tutaj nie jedno zwycięstwo mogą z Sofii wywieźć.
Z tymi Bułgarami delikatnie bym uważał w końcu grają u siebie. Dzisiaj czytałem coś o tym że Żekow rozważa zakończenie kariery decyzje ma podjąć jutro jeżeli nie zagra w FS to Bułgarzy faktycznie mogą przegrać oba swoje spotkania grupowe. Jeśli zagra to wcale bym ich aż tak nie przekreślał w meczu z Amerykanami.
Co do tych Amerykanów oni na wszystkich ostatnich imprezach nie obywających się na terenie Ameryki północnej lub południowej. Wypadali słabo mam na myśli tutaj MŚ we Włoszech i Puchar Świata w Japonii. Dlatego jakoś nie uważam ich za drużynę solidną taką jaką byli przed 4 laty. W tej drużynie nie ma za bardzo alternatywy na źle grającego zawodnika z pierwszej szóstki mam tutaj na myśli zastępstwo dla rozgrywającego czy też atakującego. Dlatego mnie jakoś ta drużyna nie przekonuje.
 
redwitz 6,6K

redwitz

Forum VIP
Dołączył
Listopad 12, 2009
Posty
2988
Reaction score
0
Punkty
0
Dzisiaj czytałem coś o tym że Żekow rozważa zakończenie kariery decyzje ma podjąć jutro jeżeli nie zagra w FS to Bułgarzy faktycznie mogą przegrać oba swoje spotkania grupowe.

Zhekov podczas Final Six w Sofii nie zagra i jest to ostateczna decyzja.
 
Z 4,3K
Dołączył
Marzec 14, 2011
Posty
3792
Reaction score
0
Punkty
0
Osobiscie typuje ze Polacy beda mieli ogromne klopoty zeby wyjsc z tej grupy.Brazylia juz napewno niepozwoli sobie na porazke a z Kuba to tez moze byc roznie bo w eliminacjach grali bardzo dobrze.Co do drugiej grupy to stawiam na USA i Bulgarie.Gospodarze powini sobie poradzic z Niemcami a USA jak zawsze przed olimpiada jest coraz lepsza.Niemcy mimo ze ostatnio bardzo poprawili swoja gre niewyjda z grupy
 
kabacik 410

kabacik

Użytkownik
Dołączył
Listopad 27, 2009
Posty
647
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Kalisz
Czyli rozumiem (zgodnie z tym co było tu pisane), że kurs 1,55 na Niemców swobodnie można grać ???? No i generalnie, że Niemcy ograją Bułgarów? Tzn. też tak sądzę, ale się upewniam czy z euforią podchodzicie do tego?
Pozdrawiam ????
edit: generalnie, już postawiłem troszkę na Niemców (zastanawiam się czy nie dołożyć coś). Stąd moje pytanie: Czy naprawdę nie dajecie żadnych szans Bułgarom? Handicap, że grają u siebie może nie pomóc zupełnie jeśli sportowo nie sprostają - to fakt. Niemcy są rzeczywiście mocni, ale czy naprawdę czeka ich spacerek w pierwszym meczu? i czy Bułgarzy zupełnie nie mają czego szukać? ???? Pozdrawiam
 
B 23

bombelsggw

Użytkownik
Dołączył
Sierpień 27, 2010
Posty
95
Reaction score
0
Punkty
0
Ja czekam na kursy na under 185 i 160
jeszcze zastanawiam się który typ zagram w obydwu meczach,
Najprawdopodobniej typował będe
Niemcy - Bułgaria - under 160 lub hendi -2,5 w zależności gdzie lepszy kurs
Brazylia - Kuba - under 185 lub -1,5
Gdy zobaczyłem obie grupy stwierdziłem, ze wg mnie Bułgaria i Kuba będą &quot;chłopcami do bicia&quot; o ile Bułgarzy wg mnie nie ugrają seta, to Kuba coś może urwac.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Dołączył
Sierpień 28, 2010
Posty
3622
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Warszawa
Czyli rozumiem (zgodnie z tym co było tu pisane), że kurs 1,55 na Niemców swobodnie można grać ???? No i generalnie, że Niemcy ograją Bułgarów? Tzn. też tak sądzę, ale się upewniam czy z euforią podchodzicie do tego?

Pozdrawiam ????

edit: generalnie, już postawiłem troszkę na Niemców (zastanawiam się czy nie dołożyć coś). Stąd moje pytanie: Czy naprawdę nie dajecie żadnych szans Bułgarom? Handicap, że grają u siebie może nie pomóc zupełnie jeśli sportowo nie sprostają - to fakt. Niemcy są rzeczywiście mocni, ale czy naprawdę czeka ich spacerek w pierwszym meczu? i czy Bułgarzy zupełnie nie mają czego szukać? ???? Pozdrawiam

Bułgaria ma absolutnie nikłe szanse na ugranie czegokolwiek w tej grupie , zdziwie się jeśli uda im się ugrać chociażby seta w obu spotkaniach. Czytałeś pewnie wyżej , że nie będzie Zhekova , to jest gwóźdź do trumny dla Bułgarów bo ich obecny rozgrywający Bratoew to jeden z najgorszych rozgrywających tej edycji LŚ , a moim zdaniem można go nawet nazwać najgorszym. To będzie mecz Sokolov vs Niemcy i nie mam wątpliwości , że to Niemcy wyjdą z tego pojedynku zwycięsko. Potem z resztą coś więcej się postaram napisać.
 
D 224

dboniem

Użytkownik
Dołączył
Wrzesień 2, 2010
Posty
729
Reaction score
0
Punkty
0
Według składu podanego w linku: http://volleyball.sportal.bg/news.php?news=373146
Bułgarzy zagrają bez podstawowego rozgrywającego Zhekova, co będzie ogromnym osłabieniem.
Czy M.Kazijski także nie wystąpi?
Patrząc na ich skład mają wysokiej klasy tylko atakujących i libero (Salparov)
W drużynie Niemiec wystąpią wszyscy podstawowi gracze?
Trochę boję się, że dla Niemiec to debiut w fazie finałowej LŚ...
 
wojcirej 2K

wojcirej

Użytkownik
Dołączył
Lipiec 12, 2011
Posty
989
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Okreg Trzech Stanów
Bułgaria - Niemcy
Pierwszy występ gospodarzy w turnieju finałowym Ligi Światowej i staje naprzeciw im przeciwnik znany z fazy grupowej. Mało tego, pomimo własnych ścian, to właśnie ten przeciwnik będzie faworytem.
Niemcy od poprzedniego, katastrofalnego roku, przeszli diametralną przemianę. Wszystko za sprawą nowego szkoleniowca - Vitala Heynena, którego osobę i jego istotną rolę w tej kadrze będę podkreślał przy każdej możliwej okazji, bo jest tego najzwyczajniej w świecie wart. Dał on wiele spokoju tej kadrze i ponownie pozwolił jej uwierzyć w swoje możliwości, co bezpośrednio przekłada się na jakość gry. Poza tym jej trzon stanowią świetni zawodnicy - na czele z atakującymi: starym, Jochenem Schoepsem i nowym, Gyorgym Grozerem, który po świetnym sezonie w Asseco Resovii nadal pokazuje klasę i to, że ma zadatki na najlepszego przekątnego świata. Niebagatelną rolę w tej maszynce spełniają przyjmujący. Bjoern Andrae oraz Sebastian Schwarz wiele lat stanowili o sile tej kadry, jednak powoli przyszedł czas na zmiany i Belgijski szkoleniowiec daje szansę młodym, aczkolwiek jak pokazuje przebieg sezonu, zdolnym zawodnikom. Bo za takich trzeba uznać Markusa Poppa i Dennisa Kaliberdę, który przy Lozano to pełnił rolę jedynie zadaniowego gracza, zupełnie niesłusznie. Jego potencjał w ataku jest bardzo duży. Przede wszystkim bardzo dobrze operuje nadgarstkiem, co przydaje się w walce z wysokim blokiem. Środkowi to prawdziwi wieżowce - Max Gunthor, Markus Bohme to rośli zawodnicy, z dużym zasięgiem w bloku, a w ataku także potrafiący co nieco. Wszystko fajnie, ale bez porządnego dyrygenta to takiej sielanki by nie było. I po raz kolejny ukłony w stronę Belga, który przywrócił Simona Tischera na pozycję pierwszego rozgrywającego. Dzięki niemu rozkład ataku nieraz wygląda imponująco i nie boi się uruchamiać swoich środkowych, którzy potencjał mają, jak już wcześniej pisałem. W obwodzie zawsze jest Lukas Kampa, który może nie serwuje takich fajerwerków, jak Simon, jednak jeśli chodzi o technikę wystawy, to wygląda ona bardzo dobrze. A to zaiste podstawa.
Bułgaria natomiast w rozsypce, i to grubej. Zamieszanie trwające od Turnieju Kwalifikacyjnego w Sofii wywołało prawdziwe czystki w kadrze. Odszedł Stojczew, który porwał za sobą największą gwiazdę tej drużyny, Mateja Kaziyskiego. Z ostatnich wieści wynika także, że braknie Andrija Żhekova, głównego rozgrywającego przez wiele lat prowadzącego grę Bułgarii. Co oznacza, że za rozgrywanie weźmie się Georgi Bratoev, który delikatnie pisząc, za wybitny to nie jest. Generalnie to kto by nie rozgrywał, rozkład ataku pozostanie ten sam - skrzydła, skrzydła i jeszcze raz skrzydła. Sypacze nie kwapią się do uruchamiania swoich środkowych, a mają ich przecież zacnych - Teodor Todorov, Nikolay Nikolov, Viktor Yosifov, Svetoslav Gocev to rosłe chłopy, którzy zasięg w ataku mają spory i byliby zabójczą bronią. Jeżeli chodzi o blok, to swoje zadanie wypełniają w miarę dobrze, szczególnie Todorov, do którego piłka nieraz się lepi. Na przyjęciu także mamy wyrwę, o czym pisałem wcześniej. Z podstawowej kadry pozostał tylko Todor Aleksiev. Resztę stanowią zawodnicy, którzy albo nie są ograni na arenach międzynarodowych lub parkietu nie wąchali od dawien dawna. Jedyna pozycja, na której mogliby dorównać Niemcom, to atakujący. Tutaj mamy dwóch porządnych, światowej klasy bombardierów w osobach Tsvetana Sokolova oraz Wladimira Nikolova. Wydaje się jednak, że to ten młodszy, Sokolov, zyskał w oczach nowego szkoleniowca większe zaufanie i to jego trzeba by było się spodziewać w wyjściowej szóstce.
Obie drużyny dysponują dużym potencjałem w zagrywce. Jednak z przyjmowaniem tych zagrywek już lepiej jest u Niemców. W przypadku piłek sytuacyjnych to obie ekipy mają czym się ratować - Grozerowi, czy Sokolovowi &quot;świeca&quot; nie obca. Jednak przy optymalnym pzyjęciu to Niemcy powinni mieć przewagę i ją bez problemu wykorzystać. Już nie wspominając o tym, że Niemcy &quot;mogą&quot;, a Bułgaria &quot;musi&quot;. Spodziewać się trzeba meczu twardego, ze sporą dawką emocjonalną. Historia spotkań w tym sezonie też przemawia za nimi - wszak podczas Kwalifikacji do Igrzysk teoretycznie rezerwowym składem Niemcy spuścili manto Bułgarom 3-1. Nie inaczej powinno być jutro. ;)
Typy
Niemcy
@1,62 Bwin
 
filip_r2 583

filip_r2

Użytkownik
Dołączył
Wrzesień 25, 2005
Posty
685
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Czestochowa
Bułgaria ma absolutnie nikłe szanse na ugranie czegokolwiek w tej grupie , zdziwie się jeśli uda im się ugrać chociażby seta w obu spotkaniach. Czytałeś pewnie wyżej , że nie będzie Zhekova , to jest gwóźdź do trumny dla Bułgarów bo ich obecny rozgrywający Bratoew to jeden z najgorszych rozgrywających tej edycji LŚ , a moim zdaniem można go nawet nazwać najgorszym. To będzie mecz Sokolov vs Niemcy i nie mam wątpliwości , że to Niemcy wyjdą z tego pojedynku zwycięsko. Potem z resztą coś więcej się postaram napisać.
A Ja jestem zdziwiony tym że niektórzy spisują Bułgarów aż w takim stopniu na straty. O to że oni ugrają tutaj seta a nawet coś więcej jestem spokojny. Przecież to nie jest Portugalia. Grają u siebie kibice już być może nie będą protestować i tłumnie przybędą na mecz by wspierać swoją drużynę. Bułgarzy mają dobrą zagrywkę która gdy im zaskoczy i rywal nie będzie miał dobrego przyjęcia to w takiej sytuacji Bułgarzy potrafią punktować blokiem. Więc moim zdaniem atuty to oni jednak jakieś mają fakt faktem Bratoew jest słabym rozgrywającym ale też bez przesady nie oznacza to w żadnym razie takiego blamanżu w wykonaniu Bułgarów.
 
D 224

dboniem

Użytkownik
Dołączył
Wrzesień 2, 2010
Posty
729
Reaction score
0
Punkty
0
Bardzo kuszący kurs, pewnie jutro będzie spadać, ale zaczekam jeszcze na -1,5 seta dla Niemców może zagram ako.
A ktoś może oglądał mecze Niemców z Bułgarami w grupie eliminacyjnej do turnieju głównego ?
Na 4 mecze po 2 wygrali Bułgarzy i Niemcy, a wszystkie były praktycznie na styku, więc to też o czymś świadczy...
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Dołączył
Sierpień 28, 2010
Posty
3622
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Warszawa
A Ja jestem zdziwiony tym że niektórzy spisują Bułgarów aż w takim stopniu na straty. O to że oni ugrają tutaj seta a nawet coś więcej jestem spokojny. Przecież to nie jest Portugalia. Grają u siebie kibice już być może nie będą protestować i tłumnie przybędą na mecz by wspierać swoją drużynę. Bułgarzy mają dobrą zagrywkę która gdy im zaskoczy i rywal nie będzie miał dobrego przyjęcia to w takiej sytuacji Bułgarzy potrafią punktować blokiem. Więc moim zdaniem atuty to oni jednak jakieś mają fakt faktem Bratoew jest słabym rozgrywającym ale też bez przesady nie oznacza to w żadnym razie takiego blamanżu w wykonaniu Bułgarów.
Przecież widziałeś ich patologię w meczu z rezerwami Niemiec , po tym meczu po prostu nie można dawać im żadnych szans w tej grupie. Poetycko rozegrali ten mecz nie powiem , dostawali serie po 5-6 punktów regularnie od zawodników którzy nie mają żadnych szans na grę w podstawowym składzie Niemiec. 4 set 19:9 ----&gt; 24:24 , 5 set 12:9 ----&gt; 12:14 ????. Więc co zrobi z nimi Grozer ? . Bułgaria i dobra zagrywka? kto tam ma tą zagrywkę? przecież ta drużyna to zupełne dno w polu serwisowym , zgadzam się , że Sokolov wymiata , ale on wymiana w każdym elemencie gry , tylko co z tego jak grają z nim sami nieudacznicy? . Bułgaria bez seta jak dla mnie.
A ktoś może oglądał mecze Niemców z Bułgarami w grupie eliminacyjnej do turnieju głównego ?
Czytasz Ty w ogóle te posty które się tutaj pisze ? ????
Na 4 mecze po 2 wygrali Bułgarzy i Niemcy, a wszystkie były praktycznie na styku, więc to też o czymś świadczy...
To świadczy jedynie o tym , że wbiłeś na livescore i zobaczyłeś sobie wyniki. Na przyszłość radziłbym raczej obejrzeć mecz , składy drużyn a nie końcowy wynik.
 
Status
Zamknięty.