Cztery pierwsze mecze:
North - Gale Force
Generalnie tylko kataklizm powinien sprawić, żeby North tego meczu nie wygrali. Gale Force to drużyna z niższej półki za oceanem, mecz raczej bez historii, handicap na poziomie -8,5 rundy nie wydaje się atrakcyjny mając w pamięci powolne wchodzenie w turniej przez Duńczyków. Szczególnie grając w systemie szwajcarskim, który jednak wybacza więcej na początku. Warto dodać do tego jet-lag.
Czysty win nie warty gry, handicap nie warty ryzyka, mimo że w normalnych okolicznościach North powinno wygrać maksymalnie 16:5.
Cloud9 - compLexity
Po rozpadzie Optic Cloud9 jest zdecydowanie najlepszą drużyną z korzeniami w Ameryce Północnej. Niedawna zmiana dwóch zawodników w tym powierzenie roli prowadzącego tarikowi ma za zadanie wznieść drużynę na wyższy poziom. Podobnie jak w przypadku meczu powyżej różnica klasy jest potężna, coL ma w składzie jednego gracza który może zrobić różnicę - Androida oraz byłego prowadzącego Cloud9 - Slemmy'ego, jednak to nie powinno przeszkodzić C9 w wygraniu tego meczu.
CLG - Kinguin
Nie rozumiem dysproporcji w kursach. Z jednej strony CLG, które zaliczam do drugiej półki amerykańskich drużyn (inna sprawa, że poza C9 obecnie nie widzę nikogo należącego do pierwszej półki) z kilkoma zawodnikami potrafiącymi wziąć sprawy w swoje ręce - koosta i Rickeh, z drugiej polskie Kinguin. Kinguin które wskoczyło w miejsce Space Soldiers gdy okazało się, że Turcy mają problemy wizowe. Kinguin, które przegrywa ostatnio prawie wszystko:
hGh to jedyny "team, z którym wygrali, jest to jednak skandynawski mix, który drużynie która jeszcze nie dawno grała w ESL Pro League nie powinien sprawiać problemów. Sytuacja w Kinguin jest dość nieciekawa, o czym przyznał ostatnio SZPERO
http://cybersport.pl/106158/szpero-najblizsze-lany-beda-prawdopodobnie-naszymi-ostatnimi-wystepami/
Kinguin wyraźnie dołuje, kursy na poziomie 1.70 na CLG uważam za przesadzone.
Immortals - Luminosity
Dla mnie totalny skip, Immortals jest finalistą ostatniego majora, jednak kng boryka się obecnie z problemami rodzinnymi i opuścił drużynę by udać się do Brazylii w ostatnim czasie. Wraca jednak na DreamHacka lecz nie do końca wiadomo gdzie będzie myślami. Brazylijskie derby mają to do siebie, że underdog potrafi postawić opór, co oglądać można było często w meczach SK - Immortals. Do tego mecz jest BO1 i wolę nie ryzykować pieniędzy w tak nieprzewidywalnym meczu.
Cloud 9 - compLexity
Cloud 9 @1.22 STS

CLG - Kinguin
CLG @1.70 STS 

4:16 to się nie spodziewałem...