>>> Odbierz prawdziwy ZAKŁAD BEZ RYZYKA! <<<<

Australian Open 2010 - 18.01.2010 - 31.01.2010

Status
Zamknięty.
mozi 552

mozi

Użytkownik
Dołączył
Czerwiec 19, 2008
Posty
1305
Reaction score
0
Punkty
0
O czym wy rozmawiacie? Co to znaczy ogórek? Ogórek w półfinale... Finale wielkiego szlema? Inną sprawą jest to, że trema w takim momencie jest na pewno, bo w Wielkiej Brytanii jak chyba nigdzie indziej są głodni sukcesów tenisowych na które czekają od bardzo dawna. Dziś szczerze mówiąc różnica była między tenisistami kolosalna i nie ma co mydlić oczu. Pokazuje to choćby wynik, chyba najsprawiedliwszy &quot;sędzia&quot;. Andy zagrał tragicznego pierwszego seta, dosłownie to co grał podczas US Open czyli zero koncepcji. Jednak ten mecz to już historia przedstawiam propozycje na drugi półfinał. Podkreślę to, że w trakcie turnieju wielu szukało mega sensacji od początku (choćby filweb), ja grałem przeciwko murowanemu faworytowi tylko na Hewitta (pisze o tym po to by zaraz nie posypały się komentarze o tym, że bez sensu szukać niespodzianek na siłę, ja tego nie robię). Stawka taka a nie inna, bo przez turniej gram cały czas 6-9j dlatego i teraz tego nie zmienię, choć wiem, że jest to ryzykowny mimo wszystko typ (jak każdy przeciwko numerowi &quot;1&quot;)

Roger Federer - Jo-Wilfried Tsonga 2 @ 4.40 (6/10)


Ja się nie bawię w handi czy overy, bo uważam, że Tsonga może tutaj zarówno wygrać jak i (gdy słabo wejdzie w mecz) przegrać 6:2 6:2 6:2, takie samo zdanie miałem o meczu z Hewittem, który niestety skończył się kompletną wpadką kangura. Z kim jak z kim, ale taki kurs z Tsongą zagrać trzeba. Dla mnie francuz to fenomen, bo ogranie go gdy dobrze wejdzie w mecz, nie załamie się i jest w formie (a teraz jest!) graniczy często z cudem. Bo nie wiele zależy tu od rywala. Posiada fenomenalny serwis (w tym momencie to większy atut niż analogicznie u Federera), volley już teraz na pewno Top5 ATP, którym praktycznie nie popełnia błędów. Niesamowity zasięg, lobować go także jest trudno. I ten forhend którym niszczy zza linii końcowej, a w tym turnieju i bekhend Tsongi jest niesamowicie pewnym uderzeniem. Gram na francuza z tego powodu, że naprawdę nie uważam by Federer był w życiowej formie, do ogrania jest na pewno, a akurat w tym meczu aż tak dużo od postawy Rogera zależało nie będzie, zadecyduje to jak zagra showman z Francji. Jest waleczny, kondycyjnie też ścisła czołówka ATP (mimo dwóch 5-setówek z rzędu nie wierze by był słabo przygotowany do tego meczu). Na pewno nie będzie przedłużał wymian, może wygrać, będzie wywierał presje w tym spotkaniu i nie widzę Federera grającego tak jak gra do tej pory, w momencie gdy nie ma 100% kontroli nad spotkaniem (bo przecież najlepiej gra mu się wtedy gdy sam kontroluje każdą wymianę z głębi kortu). W finale US Open z Del Potro także miał wielkie problemy gdy Argentyńczyk przejmował inicjatywę, mocno serwował i naciskał. W tym meczu spodziewam się podobnego scenariusza, a nawet jeszcze większych nacisków Tsongi, co na pewno może przynieść sukces...
 
G 40

gunslinger

Użytkownik
Dołączył
Listopad 4, 2007
Posty
141
Reaction score
0
Punkty
0
Jak dla mnie to Tsonga wcale nie jest bez szans w meczu z Federerem.Wszyscy uwazaja Szwajcara za pewniaka w finale ale tak naprawde to co takiego pokazał Federer w tym turnieju ?? Gra słabo,bez zachwytu,to zdecydowanie najgorszy Federer od lat,nie atakuje juz tak duzo,fatalnie gra przy siatce,coraz mniej jakis błyskotliwych zagran,natomiast Francuz na odwrót z pewnoscia jeden z najlepszych zawodnikow w tourze jesli chodzi o gre przy siatce,z pewnoscia jeden z najlepszych forhendów w tourze no i do tego serwis który w kluczowych momentach nie zawodzi.Tsonga pokazywał juz w tym turnieju fenomenalne zagrania i gre na najwyzszym poziomie.Swoja gra czesto przypomina mi Samprasa ale uwazam ze zdecydowanie zbyt mało gra Serve &amp; volley mysle ze taka gra przynosiłaby mu o wiele wiecej punktow tym czasem zdecydowanie zbyt czesto bawi sie w zbyt dlugie wymiany ktore niestety czesto nie koncza sie na jego korzysc,jego backhand jeszcze nie jest najlepszy chociaz tez potrafi nim grac bardzo dobrze.Mysle ze jesli Tsonga wytrzyma fizycznie i psychicznie to z pewnoscia jest w stanie zrobic niespodzianke i zagrac w swoim drugim w karierze finale AO i tak mu życze !
 
F 0

filweb

Forum VIP
Dołączył
Maj 6, 2008
Posty
628
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Poznan
Typowe forum tenisowe. Połowa załogi wyczekuje na porażkę Fedexa w Wielkim Szlemie. Ale raczej będziecie musieli poczekać do Rolanda ???? Tsonga to raczej nie jest zawodnik, który byłby w stanie pokonać Rogera w meczu 5 - cio setowym. To prawda, że AO to chyba jego ulubiony turniej, rozegrał tutaj najlepsze zawody w 2008, 2009 i w tym sezonie szczerze wątpię, żeby powtórzył jeszcze raz wyczyn, jakim jest 1/2 Szlema. Dużo oczywiście będzie zależało w tym spotkaniu od tie - breaków i serwowania Francuza. Bo Jo - Wilfiried może w pierwszych dwóch setach doprowadzić do 6-6 i wygrać dogrywki. To jest jak dla mnie jedyna opcja dla niego na wygraną. Mój typ to 3-1 dla Fedexa, ale w finale z Murrayem ????

A co do Waszych dywagacji a&#39;propos Nadala. Czy się odbuduje, czy nie. Według mnie tak, on i Potro, jeśli odzyskają formę, to są głównymi kandydatami do wygrania w Paryżu. Liczył się będzie oczywiście Fed i mam nadzieję Djokovic, bo reszta czołówki - w tej chwili dla mnie to Muzz, Roddick i Cilic raczej wielkich predyspozycji na clayu nie ma, jest jeszcze ewentualnie Verdasco. Tak więc, Nadal potrzebuje wygrać Szlema i myślę, że jego prawdziwy powrót zacznie się dopiero w Monte Carlo. Jednak sytuacja, w której ktokolwiek poza Fedem jest wyżej od Nadala w rankingu jest kompletnie chora, bo tych dwóch zawodników to zupełnie inna jakość niż cała reszta razem wzięta.
 
tikanes 246

tikanes

Użytkownik
Dołączył
Wrzesień 30, 2009
Posty
316
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Poznan
Jak czytam komentarze MistrzAA to mam wrażenie, że albo oglądamy inne mecze, albo mówi o innej dyscyplinie albo kocha się w Murrayu. Stwierdzenie, iż Cillic jest o klasę niższą graczem od Murraya opisuje jego poziom umiejętności w ocenianiu graczy na korcie. 1 set rozgrzewka? 1 set przegrał bo był bezradny i grał jakoś niefrasobliwie. Cillic przegrał, bo nie wytrzymał tempa, tylko i wyłącznie.
Kolejne genialne stwierdzenie dotyczące &quot;formalności&quot; Federrera nad Tsongą. Człowieku, kompromitujesz się na forum publicznym. Tsonga to jest jeden z nielicznych graczy, który świetnie potrafi taktycznie opracować defensywnie grających tenisistów. Według mnie Djoka to najlepiej grający defensywnie gracz na świecie, tuż za nim znalazło by się kilku i na pewno też Federrer. Skoro wygrał Djoką, który mimo wszystko również uległ zmęczeniu w końcówce to dlaczego nie ma wygrać z Federrerem?
Trochę rozważ swoje wypowiedzi, bo nie wnoszą nic do tematu, a trochę są mało profesjonalne.
Obstawiam finał Tsonga - Murray i wygraną tego drugiego - żeby nie było ????
 
uzytkownik-15140 306

uzytkownik-15140

Użytkownik
Dołączył
Luty 8, 2007
Posty
1207
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Lbn
Jeżeli ktoś wyrzuca w błoto $ stawiając na Tsongę to jego sprawa, na dobrą sprawę powinien przegrać z Djokiem, któremu jak często się zdarza głowa przestała pracować, nie wiem czy oglądałeś mecz ale Novak grał naprawdę dużo poniżej możliwość, nie wiem stres, zmęczenie wiele czynników mogło tu mieć wpływ.
Z drugiej strony najlepszy Tenisista wszech czasów, i raczej wątpliwe żeby ktokolwiek mu kiedykolwiek dorównał, który na dodatek wielkie szlemy traktuje niezwykle prestiżowo, jak wiadomo pod względem triumfów w najważniejszych tenisowych imprezach wyprzedził po ostatnim sukcesie w Wimbledonie Pete&#39;a Samprasa.
hmm może w jakimś małym, i już mało istotny dla Rogera turnieju, udało mu się to w poprzednim roku w Montrealu na korcie twardym wtedy Francuz po zaciętym meczu wygrał 2-1, dlatego że Fedrer miał jakieś problemy zdrowotne i troszkę zniżkową formę, Tsonga może miałby jakieś szanse ale napewno nie Tu, Fedex pokonał nawet Denke, co stawia go w bardzo dorym świetle, myślę że dzisiaj wygra 3-0, w Finale z Murrayem tak naprawdę trudno powiedzieć, Murray lubi grać z Federerm, ja życzę zwycięstwa Paniczowi, ale może być różnie.
 
krol-julian 0

krol-julian

Użytkownik
Dołączył
Styczeń 18, 2010
Posty
240
Reaction score
0
Punkty
0
Djoković miał problemy żołądkowe a nie stes czy zmęczenie.
Davydenko z Ferdkiem nie wytrzymał kondycyjnie, widać było skutki meczu z Verdasco.
 
M 0

micklbn

Użytkownik
Dołączył
Luty 6, 2009
Posty
42
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
LBN
Nie wiem czmeu wszyscy upierają się ze widać było skutki meczu z Verdasco czy kims innym;]Boże żadne takie jakie skutki skoro Davydenk o wygrał łatwo 1 seta w drugim tak samo łatwo wyszedł na prwoadzenie i tyle i siadła mu gra przecież to nie federer grał znakomicie w 3 secie tylko davydenko psuł na potęge dobiegał do piłek ale wyrzucał i co że 2 dni wcześniej grał z Verdasco 5 setowy mecz skoro w którymś turnieju licza dokładnie czas jaki zawodnicy przebiegaja w ciagu godziny biegają 11-12 minut aby nie róbmy z tego niewiadomo czego pobiegają godizne dwie to nic im się nie dzieje;]chyba ze jakas kontuzja sie odezwie mają sztab od diety, masażystów i innych takich więc dochodza szybko do siebie nawet po 5 setówce. Tak jak mówie Davydenko mógł wygrać jakby się nie podłamał i kondycja tutaj nie ma nic do rzeczy akurat.
 
krol-julian 0

krol-julian

Użytkownik
Dołączył
Styczeń 18, 2010
Posty
240
Reaction score
0
Punkty
0
Widać że nie którzy w życiu rakiety w ręku nie trzymali a są tylko forumowiczami i typerami. W meczu Davydenki kondycja to był punkt nr.1 przez który rusek się załamał. A jak ty mówisz że w ciągu godziny oni biegają 11-12 minut i to jest twój powód sądzić że jakie to zmęczenie to szok ... Zagraj na korcie w upale 30 stopni 4 godzinny mecz i pogadamy. Tam nie ocenia się zmeczenia po czystym bieganiu ale same uderzenia wyciągają z ciebie siłę ale ok , mniejsza z tym już. Nogi go nie niosły i było widać jak nie blokuje uderzeń nogami i wywalał w auty
Wczoraj Mistrzu dziwił się jak można przegrać mecz w szatni, skoro oni to nie ogórki. Dzisiaj mamy przykład Tsongi. On w połowie nie gra tego co grał z Djokiem, wyszedł całkowicie spięty i wogóle nie zagraża ferdkowi. Może już w 3 secie się ożywi bo narazie przechodzi koło meczu.
 
uzytkownik-15140 306

uzytkownik-15140

Użytkownik
Dołączył
Luty 8, 2007
Posty
1207
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
Lbn
Co do meczu Tsongi z Ferdkiem to nie miałem najmniejszych wątpiliwości jak mecz się skonczy, dla Francuza półfinał to i tak za daleko, Co do Denki to w takich turniejach trzeba rozłożyć odpowiednio siły, i nikogo nie obchodzi że zawodnik opadł z sił po wcześniejszych rundach, i może właśnie przez ten mankament Denko nigdy nie wygra Wielkiego Szlema.
 
M 0

micklbn

Użytkownik
Dołączył
Luty 6, 2009
Posty
42
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
LBN
Gadanie;]zawsze mnie dziwi to że niektorzy tak strasznie przeżywali to ile oni graja bez przesady tonie są dziadki są przygotowani na to, okey ktoś z ulicy by tego nie wytrzymał ale wkońcu to zawodowi gracze i tyle żadne 3 godziny nie powinny im przeszakdzać w kolejnym meczu odpoczywają cały dzień no chyba, że mowie jakas kontuzja sie odezwie ale samo zmeczenie to przereklamowana sprawa;]
W tenisie strasznie usprawiedliwia się wszystko kondycją wcześniejszym meczem, Youzhny już w pierwszej rundzie grał 5 setówke długą z francuzem i jakoś mu tonie przeszkadzało wygrac kolejnego spotkania łatwo. Faceci po 20 kilka 30 lat przygotowani przez specjalistów do gry pewnie też dobrze się odżywiają i co i padają po 5 setówce inie moga grać za dwa dni przez to?dla mnie to wolne żarty;]
 
krol-julian 0

krol-julian

Użytkownik
Dołączył
Styczeń 18, 2010
Posty
240
Reaction score
0
Punkty
0
Szkoda dyskusji bo widać że argumenty używane przez ciebie nie są zbyt rozbudowane. Rusek odpadł głównie przez kondycję a ty możesz mieć swoje dziwne teorie dotyczące tenisa i chyba wogóle sportu . jak to dziwnie dzieje że wogóle ci ludzie mają prawo do zmęczenia nie ? Przeciez jak nie mają kontuzji to powinni zapierda ... po 5 godz co drugi dzień . Przecież oni są do tego przygotowani . Piłkarze powinni grać do 3 dni , tenisiści po 2 dzień , siatkarze co 3 dni . Do póki kontuzji niema to przecież ich to nie męczy. Człowieku zastanów się zanim piszesz takie rzeczy na forach. Zostaw może dla siebie te teorie.
Przygotowanie fizyczne w sporcie to podstawowa sprawa do odnoszenia sukcesów i grając 5-6 meczy w wielkim szlemie jak masz słabą kondycję to wkońcu to na tobie się odbija. A kontuzje od czego są? Najczęstsze kontuzje u tenisistów to mięśnie które nie wytrzymują zmęczenia . Ale już kończę bo to niema sensu.
Bardzo ciekawy finał nam się szykuje. Oby tylko Murray zagrał to co potrafi bo Tsongi wogóle w tym meczu nie było
 
M 0

micklbn

Użytkownik
Dołączył
Luty 6, 2009
Posty
42
Reaction score
0
Punkty
0
Miasto
LBN
5 godzin to byli na korcie;]a nie biegali i uderzali tyle czasu wtedy by padli ze zmęczenia. Nie mówię, że powinni zapier.., ale bez przesady oni są na to rpzygotowani na taki wysiłek nie są wzięci z ulicy mają od tego sztab ludzi by jakoś to funkcjonowało, a masażyści walczą żeby ich mięśnie regenerowały się szybciej na to trzeba spojrzeć bo biegać sobie moga 2 godziny ale to na zdrowego faceta nie jest wysiłek taki, że nie mogą za dwa dni zagrac kolejnego spotkania jakoś w innych sportach bardziej wymagających kondycyjnie dają radę. W tenisie jest mnóstwo zaskakujących wyników i chyba zdecydowana mniejszość jest wynikiem zmęczenia bo niby czemu Davydenko przegrał z fedem od tak, nagle mu sił w nogach zabrakło?watpie, tutaj większośc zależy od dnia i psychiki i takie jest moje zdanie;]jakby taknie było to by nie było takich dziwnych wyników czasami nie wiadomo skad przez ten czas który stawiam tenis naoglądałem się mnóstwo spotkań w których wszystko wychodziło a nagle spadek i po meczu, przegrana i nie powiedziałbym ze zależało to od kondycji.
 
Status
Zamknięty.