7. Kolejka Bundesligi 23-25.09.2011


Co tu można powiedzieć... kurs na Leverkusen :]. Borussia gra na wyjeździe z Mainz - może w końcu przełamanie, ogólnie bardzo dobre pary do typowania, dawno takich nie było.
Zapraszam do dyskusji.
Niemoc HSV nie może trwać wiecznie.
Niestety tak to już jest, nie da się niczego przewidzieć w 100%. U gospodarzy zabrakło koncentracji i poważnego podejścia do spotkania co się zemściło. Radzę sobie zapisać na przyszłość tą uwagę odnośnie Stuttgartu. Na ogół te kursy 1,5-1,7 są często zmorą.No i masz ci los, HSV się przełamał i z 0:1 wywalczył 2:1. Pewnie nie tylko moje pieniądze na Stuttgarcie poszły się paść
Widzisz, jednak ja miałem rację i to nie dzięki szczęściuvrazzo znowu grasz na przełamanie, ale z HSV niema sensu bo oni po prostu są słabi, oni nie przegrywają bo mają pecha, czy dołek oni są beznadziejnie przygotowani do sezony, sami piłkarze to plejada dobrze wyszkolonych zawodników, ale jako zespół nic sobą nie prezentują.
6 RUNDA:Widzisz, jednak ja miałem rację i to nie dzięki szczęściu
--> Zapomniałeś ?vrazzo HSV - Moenchengladbach [B napisał:HSV 2,45] Bwin![]()
(Niech tylko spróbuje się tak głupio tłumaczyć)Ostatnio też grałeś na HSV i zaraz pewnie zaczniesz tutaj pisać , że sędzia nie podyktował im jedenastki z Gladbach.
To już nie takie samo tłumaczenie, za które byś mnie skrytykował?Dwie bramki ze stałych fragmentów zdobyte przez HSV , czyli wystąpił tutaj czynnik zwany "szczęściem"
Na przestrzeni ostatnich sezonów to Stuttgart jest dla mnie nr 1 wśród sinusoidalnych zespołów..HSV to sinusoida i tyle.
Hola Hola, a czy dobrze wykonany stały fragment gry nie jest wytrenowany ? To jest jeden z elementów gry w piłkę nożną i w wielu przypadkach przesądza o wyniku danego spotkania. Czy pamiętasz Schalke za Magatha gdy zdobywali wicemistrza? Gdy im nie szło to własnie po dobrym rozegraniu wolnego potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyśc. Więc po co odbierać komuś gole po wolnych czy rożnych. Wtrące wątek "reprezentacji" Polski, która każdy wolny i rożny wykonuje tragicznie. Zero pomysłu, chaos.Żeby nie było off-topa jeśli chodzi o same mecz.Dwie bramki ze stałych fragmentów zdobyte przez HSV , czyli wystąpił tutaj czynnik zwany "szczęściem"
:spokodfhgfh: t0mson jako moderator takie zachowanie nie przystoi. Zamiast świecić przykładem to wypominasz jakieś typy z poprzednich kolejek. Czy fajnie by Ci było jakby ktoś przypomniał wszystkie Twoje wpadki? nie sądze...Nie chciałem przekazać światu że udało mi się trafić i żeby wszyscy czytali i patrzeli jaki jestem genialny a Twój kolega beznadziejny, nic z tych rzeczy nie miałem na celu, nie rozumiem po co się odzywasz, starasz się zrobić z siebie mediatora tam, gdzie raczej nie jest on potrzebny i tworzysz jakieś sztuczne problemy, możesz jeszcze poszukać moje nieudane typy i zamieścić je wszystkie, jak chcesz, dowal mi, jak to cię podnieca
MAINZ - DORTMUND
Reasumując: ja osobiście ten mecz odpuszczę ale jeśli miałbym grać tu coś to po tych kursach wziąłbym 1x a nie czystą dwójkę, szczególnie, ze Mainz słabe nie jest i gra u siebie.
Pozdrawiam
To istna masakra, miał świetnych stoperów Friedricha i Kjaera, którego trzeba było jeszcze nauczyć kilku rzeczy, nie do końca chciał z nich korzystać. Po rewelacyjnym meczu z Schalke wydawało się, że w Hoffenheim będą kontynuować passę, a Felix... posadził na ławie kilku graczy, którzy mieli wielki wpływ na wygraną z S04. O ile pamiętam, w pierwszej 11 w Hoffenheim nie znaleźli się Madlung, Jonsson i Ochs, a w ich miejsce weszli Russ, Polak, Koo, to było o tyle dziwne, że Ochs grał z Schalke chyba najlepszy swój mecz w sezonie, młody Jonsson w debiucie zaliczył ważną asystę, Madlung był najjaśniejszym punktem defensywy zespołu. To jest poza wszelką logiką. Dobrze, że w tamtym sezonie posadę i reputację, a przy okazji pierwszą Bundesligę uratował mu Mario Mandżukić, bo przynajmniej jego teraz nie sadza na ławce, musiałby być samobójcą. Do pomocy ma Lakicia i jeśli obaj wyjdą, to Lautern będzie miało spory kłopot. Nie zagra Hasebe, oby tylko Magath nie wymyślił czegoś dziwnego w jego miejsce, bo Japończyk z konieczności gra na prawej obronie, a za dużo możliwości tam nie ma. Z zespołu gości odszedł Ilicevic, w styczniu odejście zadeklarował Lakic i wobec tego z tych lepszych graczy został tylko Tiffert oraz kupiony Schechter, który zachwyca. Jednak jak widzę, że na tym poziomie w pierwszej 11 grają piłkarze pokroju przede wszystkim Sahana, Fortunisa, ale także De Wita, Kircha, Petsosa czy Walcha, to nie sądzę, by był to dobry kierunek (w tym czasie uparcie na ławie Bilek, który grał w tamtym sezonie, szczególnie w pierwszej części jako solidny, rasowy defensywny pomocnik). Również w bramce Kurz stawia na Trappa, mimo że Sippel nie zawodził i bronił po prostu nieco lepiej. Aha, jeśli jesteśmy przy bramkarzach, to ostatnia nadzieja dla Lautern, rezerwowy bramkarz Wolfsburga znany z beznadziejnej gry, gdy Benaglio miał kontuzję w poprzednim sezonie, Marvin Hitz, dziś pauzuje za czerwoną kartkę. Czyli nie zagra, stąd przyspieszony powrót Benaglio. Nie wiem więc, czy coś jeszcze może uratować gości.Gdzie Magath tam jest chaos! Nie mogę patrzeć już co ten koleś wyprawia i jak na to działacze się zgadzają... Kupuje na potęge, co chwila zmienia skład, podobno już z 25 piłkarzy skorzystał w 6 kolejkach. Dramat co on wyprawia. Kibice kolejnych zespołów niech się lepiej modlą by nie zatrudnili tego wariata do trenowania ich zespołu bo wszystko rozpieprzy tylko.