Legia Warszawa - Korona Kielce
Typ. 1 1.32 Pinnacle Sports
1 (-1.5) 2.09 Pinnacle Sports

No i w końcu doczekaliśmy się końca przerwy i już jutro drużyny zainaugurują 22 kolejkę TMO
Ekstraklasy po prawie 2 miesięcznym odpoczynku. Ciężko jest wytypować wyniki naszej ligi, a na pewno jeszcze trudniej coś wywnioskować po dłuższej przerwie, gdzie drużyny dokonywały różnych transferów i ćwiczyły różne ustawienia i szukały najlepszej formy na rozgrywki. Ja skierowałem swoją uwagę, wydaję mi się na najprostsze rozwiązanie i najpewniejsze w tym przypadku, a mianowicie pewne zwycięstwo drużyny ze Stolicy. Kilka słów o kadrze i absencjach obydwu zespołów: Gospodarze nie dokonywali zbyt dużo ruchów transferowych, sprzedali tylko
Dominika Furmana do Toulouse, oraz pozbyli się niepotrzebnych graczy, którzy albo w ogóle nie pojawiali się w kadrze meczowej, albo pojawiali się na boisku bardzo sporadycznie, a więc
Marko Sulera oraz
Marijana Antolovića. Z Wypożyczenia z Podbeskidzia powrócił
Aleksander Jagiełło, jednak został ponownie wypożyczony, tym razem do Lechii Gdańsk. Legia wypożyczyła ofensywnego pomocnika
Guilherme z rezerw S. Braga, oraz nieoficjalnie dzisiaj ma podpisać kontrakt z drużyną ze stolicy, znany napastnik
Orlando SA, jednak nie sądzę, że będzie już w kadrze na zbliżający się pojedynek i zobaczymy go dopiero w kolejnych spotkaniach. Jeśli chodzi o Koronę to odeszli
Ivan Marković,
Łukasz Sierpina - wypożyczenie na rok do Dolcanu Ząbki i
Mateusz Stąporski - wypożyczenie do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Do Górnika Łęczna może jeszcze trafić defensywny pomocnik
Bartosz Kwiecień. Do kieleckiego klubu przyszli natomiast:
Damian Ałdaś z Klubu Sportowego Polkowice, reprezentant Kazachstanu
Siergiej Chiżniczenko z Szachtioru Karagunda, bramkarz
Sebastian Kosiorowski z Helmond Sport i
Maciej Załęcki z drużyny juniorów Korony. Dużym wzmocnieniem drużyny z Kielc może okazać się kazachski napastnik, który strzelał gole w europejskich pucharach i pokazywał się z dobrej strony w sparingach. Działacze i kibice mogli odetchnąć z ulgą, ponieważ po kilkunastu dniach oczekiwania przybył do Kielc certyfikat zawodnika, który umożliwi mu grę w jutrzejszym spotkaniu. Jeśli chodzi o absencje, to w drużynie Legii za kartki pauzować będą
Tomasz Jodłowiec oraz
Jakub Wawrzyniak. Od dłuższego czasu kontuzjowani są
Marek Saganowski oraz
Michał Efir. W drużynie z Kielc zabraknie na pewno
Tomasza Lisowskiego,
Krzysztofa Kiercza, którego czeka długa przerwa w treningach oraz
Kamil Kuzery.. Za kartki pauzować będzie
Stano.
O formie obydwu drużyn wiele napisać się nie da, zweryfikuje to dopiero pierwszy mecz po przerwie, wynikami sparingowymi zupełnie bym się nie sugerował, ponieważ każda z drużyn testuje różnych zawodników, sprawdza formę itp. Jednak w tym przypadku Legia jest tu bezdyskusyjnie głównym faworytem do wygranej. W tym sezonie na własnym terenie wygrała 9 razy, raz przegrała z Lechią, jednak w tamtym spotkaniu Wojskowi bliżej byli myślami do meczu ze Steaua w ramach walki o
LM i zagrali zupełnie odmienioną jedenastką. Ogólnie strzelili 28 bramek, stracili zaledwie 7. Kolejnym faktem przemawiającym za moim typem jest fakt, że Korona nigdy nie wygrała na Łazienkowskiej, ba nawet nie zdobyła żadnego pkt, tracąc 23 bramki i strzelając zaledwie 3 i to w 2 meczach spośród właśnie 9. Legia to główny faworyt, obok Lecha i może Wisły i Górnika do zdobycia Mistrzostwa Polski, po słabej poprzedniej rundzie, gdzie słaba postawa w
LE i odpadnięciu z Pucharu Polski, zaowocowała zwolnieniem Jana Urbana i zatrudnieniem Norwega Henninga Berga, pozwoli skupić się drużynie tylko na rozgrywkach ligowych i takie drużyny jak Korona i to na własnych śmieciach powinna gładko pokonywać. Jutro liczę na spokojną wygraną i pokrycie hc dwubramkowego. Przypomnę, że spośród 9 meczów na L3, Legia ogrywała Koronę 7 razy różnicą przynajmniej dwubramkową.