Witam, w bukmacherce robię równo rok, z różnym skutkiem. Był czas gdy puszczałem bezsensowne taśmy, przegrywałem progresje (którą nazywam dziełem szatana). Potem potrafiłem w tydzień z yieldem 80% wygrać parę stów, by zaraz potem je stracić. Po roku jestem silniejszy, bogatszy w doświadczenie...