W sesji południowej widzę mocnego faworyta. Niestety mam świadomość, że w Polsce wartość tego typu pożera podatek, ale jeśli ktoś gra poza granicami, to wydaje mi się uzasadniony.
Vafael-Muir, wygra Vafael 1,55 etoto, sts, toalbet.pl 4:3
.
Obaj mają około 25 lat, ale jak pokazują statystyki historyczne i tego sezonu, a także zachowanie przy stole to zawodnik z Iranu pokazuje swoja przewagę i większą dojrzałość.
Vafael wygrał 12 meczy w tym sezonie 6 przegrał (oficjalnie 7, ale on nie podchodzi do stołu gdy widzi tam Sharava, woli poddać mecz, co wtym sezonie zdarzyło się 2 razy i raz zweryfikowano jako 0:4. Wojna żydowsko-irańska trwa również w świecie snookera!). Przegrał tylko z Selby'm, Binghamem, 2 razy z Allenem, Lisowskim. W grudniu ograł go też Jak Jones, który jest ewidentnie na fali wznoszącej (zgadzam się z typem
psotnicka na tego zawodnika podanym w poście wyżej, tyle, że dla mnie wprost Jak Jones jest lekkim faworytem w swoim meczu, wbrew wycenom buków).
Muir powoli buduje się jako zawodnik, ale jest nieregularny. W tym sezonie wygrał 9 meczy, przegrał 12. Na jego korzyść przemawia, że w pierwszej rundzie pokonał Daniela Wellsa, lepszego zawodnika niż Hugill pokonany przez Vafaela. Ciekawostką dotyczącą Wellsa jest to, że od co najmniej 3 sezonów przegrywa 1 lub 2 pierwsze mecze na początku sezonu i po przerwie noworocznej. Tak zdarzyło się 5 na 6 razy, a to osłabia wymowę sukcesu Muira.
Xiwen-Allen,
+2,5 Xiwen 1,52 totalbet
Chińczyk bez brejka, Allen wbił 3, w tym 100.
+1,5 Xiwen 2,22 totalbet 
wygra Xiwen 3,50 etoto
1:4
Typ przeciwko Allenowi. Irlandczyk nie panuje nad nerwami. Mecz w World
Grand Prix poddał w skandalicznych okolicznościach. Oglądałem jego mecz pierwszej rundy w Cardiff przeciwko Markowi Joyce'owi. Joyce mógł z powodzeniem go wygrać 4:1, niestety nieumiejętna gra taktyczna i nadal zbyt słaba forma nie pozwoliły mu tego dokonać, mimo przewagi punktowej osiąganej w kolejnych frejmach.
Allen wyglądał przy stole źle, a komentatorzy Eurosportu w pewnym momencie zaczęli się domyślać, że rozgląda się po sali szukając wyjścia z niej. W rozmowie pomeczowej przyznał się, że ma problemy prywatne, których nie nazwał. Powiedział też, że przyjechał do Walii tylko dlatego, że miał mecz z Joyce'm, którego nie znosi (ująl to w innych słowach). Mecz ten wygrał, misję wypełnił, więc w tym stanie psychicznym nie wróżę mu długiej obecności w tym turnieju.
36-letni Mei Xiwen regularnie buduje 2 brejki w meczu, jak każdy Chińczyk technicznie jest dobrze ułożony, a na koncie ma kilka skalpów wysoko notowanych graczy, np. w tym roku latem Murphy. Dokładność wymaga, by powiedzieć, że w tym sezonie wygrał 11, a przegrał 10 meczy, koniec roku 2018 miał słaby, ale wczorajsza wygrana z Holtem przerwała serię 3 porażek grudniowych. Nie błysnął dotąd tak jak jego młodsi koledzy, ale tutaj ma okazję zajść wyżej w turnieju. Myślę, że to co umie wystarczy na Marka dzisiaj.
Nie wystarczyło. ????