Zgadzam się z teorią, że Domen nie udźwignie roli faworyta i ostatecznie nie wygra
TCS. Już wielu było takich, co to życiową formę mieli i "obowiązek" ich był, zgarnąć wygraną w tym turnieju. Doskonale pamiętamy kilka "wybryków" w postaci zawodników ni stąd ni zowąd pojawiających się i podczas
TCS skaczących fenomenalnie. Mowa tutaj m.in o fenomenalnej dyspozycji Morgiego w 62.
TCS i zgarnięcie mu tytułu przez.... Dietharta. Którego świat zapamiętał tylko z tych 4 konkursów. Według mnie turniej wygra Tande. Czyste przeczucie.
Ale ja pogram na
TCS nieco inne typy, niż h2h poszczególnych zawodników. Trochę dziwi mnie to, że nikt jeszcze tego nie pobrał, zaczynając:
"Najlepszy z"
Polski ------------->
Kamil Stoch @1.20
STS
Sinusoida jeśli chodzi o Stocha i Kota w tym momencie sezonu. Życiowa forma Maćka jakby już zaczynała spadać, może jeszcze dociągnie do
TCS i w miarę go rozegra, ale widać gołym okiem, że coraz więcej przychodzi mu zepsutych skoków. Jak wszyscy podkreślają, tutaj obowiązek jest oddać 8 dobrych, dalekich skoków. Jakoś nie mam w ogóle obaw, że Kamil je odda. Jest on cichym faworytem do podium w całej generalnej klasyfikacji turnieju, według mnie. Innych Polaków w ogóle nie liczę, jakoby mieliby zagrozić tym dwóm w walce o miano najlepszego z naszych. Pojedyncze
konkursy, może. Ale nie cały turniej.
Rosji -------------------->
"Jewgeni" Klimov @1.18
STS
Dominacja w rosyjskiej kadrze przez tegoż zawodnika. Po prostu na chwilę obecną nie widać, zeby jakikolwiek inny (mowa oczywiście tylko o jednym - Kornilovie) dorównywał mu przynajmniej. Bardzo rzadko spotykane pojedyncze występki, gdzie Kornilov miałby się plasować wyżej niż Klimov. Innych tutaj na horyzoncie do "rywalizacji" (bo trzeba tak to nazwać, pomimo klas dzielących obu zawodników) pomiędzy nimi - nie widać. Kurs do AKO jak ulał, który śmiało pobieram. Praktycznie najpewniejszy w moim zestawieniu.
Czech --------------------->
Vojtech Stursa @1.80
sts
Rewelacja tego sezonu i jeden z moich ulubionych zawodników. Świetne odkrycie czeskiej kadry. Zamazuje plamę po beznadziejnym sezonie Romana Koudelki. Nie powstrzymują go nawet upadki. Jego najgroźniejszego rywala upatruję w Vancurze, a nie Koudelce. Stursa jednak skacze bardzo powtarzalnie, a wielkim mankamentem tamtych dwóch zawodników jest właśnie brak tej powtarzalności. Typ, jak patrząc po kursie - bardzo ryzykowny, ale czy taki naprawdę jest? Niekoniecznie. Koudelka nie wygląda dobrze tej zimy i wątpię, aby nagle miało przyjść oświecenie. Jego skoki kończą się szybciej, niż zaczynają. Podobnie do Prevca - dobrze zaczęty sezon, fajne skoki, a potem szybko spaliło na panewce. Według mnie zdecydowanie najlepszym Czechem jest tutaj Stursa.
Austrii -------------------->
Stefan Kraft @2.25
sts
Zdecydowanie największy kurs, ale i największa rywalizacja. Jednak widać od początku sezonu, że to właśnie Kraft trzyma austriackie skoki i nikt temu nie zaprzeczy. Są jeszcze Fettner i Kofler (o dziwo!) którzy prezentują solidny poziom.Ale wracamy do meritum
TCS. 8 RÓWNYCH, DALEKICH SKOKÓW. Czy Fettner temu podoła? Wątpię. Koffler również często w piewrszej próbie ląduje bardzo daleko w klasyfikacji, po czym wskakuje wyżej w drugiej próbie. Kraft tylko w loteryjnych konkursach może coś zespsuć. Miewał takie przeskoki do jednej próby w trzeciej "10", ale zdecydowanie najrzadziej się tam znajdował pośród Austriaków. I to on jest najsolidniej skaczącym z nich. Poza tym wygrywał już
TCS, wie z czym to się je, jak się do neigo przygotować, rozłożyć siły... jest to jedna z bardziej prestiżowych imprez sezonu. Myślę, że jego forma nie miała prawa pójść w dół, przez przerwę.
Ameryki Północnej ------->
Mackenzie Boyd Clowes @1.35
sts
O, tak, mój ulubiony pośród Ameryk - Boyd Clowes. Ale to nie poprzez sympatię gram ten typ. W konkurencji ma Glasdera i Bicknera oraz Rhoadsa. Pierwszego i trzeciego z nich, skreślam na początku. Zostaje Bickner. Amerykanin POTRAFIŁ zaskoczyć na początku sezonu (bardzo wczesnym początku) gdzie udawało mu się osiągać niebotyczne jak na niego odległości. Kanadyjczyk jest nadal bardzo równy i skacze na wysokim, jak na niego poziomie.Bickner natomiast z konkursu na
konkurs sprawia wrażenie, jakie powinien statystyczny amerykanin w skokach sprawiać- człowieka bez formy, któremu czasami wyjdzie skok. O to, czy Kanadyjczyk zakwalifikuje się do minimum dwóch konkursów - nie mam wątpliwości. Ale czy zdoła to uczynić Bickner? Wątpię. A nawet jeśli, to udział w drugiej serii Boyd Clowesa jest możliwy, czego nie można powiedzieć o Bicknerze. Kanadyjczyk miał czasami przebłyski wchodzenia do "TOP 10" przy piewrszej próbie. W przypadku takiego skoku w kwalifikacjach, zyskuje praktycznie awans do konkursu i być może drugiej serii (walka ze słabszym zawodnikiem w parze). Pobieram ten typ z przyjemnością.
Rozpisałem się nieco, prezentując kilka zestawień i łącząc je w AKO wynoszące
@7,74 oraz pograłem je całkiem sporą stawką. Ostatni bowiem kupon ("świąteczny"

na ten "Stary" rok
Zapraszam do komentowania moich spostrzeżeń oraz powrotu do tego postu i zostawienie "dzięki", w przypadku gdyby komuś pieniążki się pomnożyły na koncie, a sugerował się tym, co napisałem
