J.Higgins vs S.Bingham
Zwycięzca meczu: Higgins, John @ 1.67
„Z czym do gości, Stuart?”, można by zapytać po dzisiejszym meczu Higginsa z Wenbo (6-4). Zdecydowanie najlepszy jak na razie w turnieju, wysoki poziom w każdym elemencie gry, dosłowne pare niewymuszonych błędów, godny finału największych turniejów. Wenbo zagrał świetnie, widać, że forma którą czarował w grudniu nie uleciała, a mimo to to Higgins go przyćmił. Wystarczy spojrzeć na zapiś jego podejść 119, 104, 75, 133, 85, po drodze pechowo nie skończony maksymalny brejk, 85% na długich wbiciach, podobna skuteczność na odstawnych i to u obu graczy. A co u aktualnego mistrza świata? Bez zmian, nadal boryka się ze formą, w 1 rundzie z Dingiem, kolejnym dołującym mistrzem, dali pokaz mizerii z jednym błyskiem dawnej formy przy nieudanym ataku na maksa (Bingham 120). Otóż na niewielu wystarczą tylko błyski formy, na pewno nie w Mastersie gdzie mamy tylko czołówkę rankingu, już nie mówiąc o fruwającym dzisiaj przy stole Higginsie. Jeśli dodamy do tego beznadziejny bilans Binghama w Mastersie (wygrana z Dingiem była dopiero pierwszym wygranym meczem po 6 porażkach w 1 rundzie), to faworyt może być tylko jeden i aż dziwne, że po takim wysokim kursie. Myślę, że nawet Wenbo odprawiłby Binghama po krótkim meczu, a co dopiero Szkot. Mecz dopiero w piątek, ale nie ma na co czekać.
Polecieli z tym kursem i to ostro. Myślałem,że zobaczymy coś koło 1,40 a tu taka miła niespodzianka. Dzisiaj Wenbo naprawdę zagrał super mecz. Szkoda tej zielonej w ostatniej partii bo bysmy mieli pewnie decidera i kolejną szanse na wysokie podejście jednego z graczy. Gra punktowa Higginsa dzisiaj była na najwyższym poziomie. Porównując jego gre do tej co zaprezentował Bingham w meczu z Dingiem to są 2 poziomy różnicy. Wszystko na to wskazuje,że Higgins w tym meczu będzie miał łatwiejsza przeprawę niż dzisiaj z Wenbo. Zdecydowanie wchodzę w ten mecz i polecam!