Dyscyplina: tenis, ATP, Rzym
Spotkanie: Djokovic - Nadal
Typ: Nadal
Kurs: 1,74
Bukmacher: Unibet
Analiza:
Finał turnieju w Rzymie. Skład ten sam co w roku ubiegłym, ale czy zwycięzca będzie ten sam? To okaże się już za paręnaście godzin.
Wielu fanatyków tenisa czeka na pojedynki między tymi dwoma graczami z niecierpliwością. Z jednej strony twardy i zimny serbski tenis, a z drugiej gorąca hiszpańska krew.
Nadal czy Djokovic? Król kortów ziemnych czy śmiałek, który nie bał się podjąć walki, a pewność siebie może go w każdej chwili zgubić.
Rafael Nadal - jego siła tkwi w rotacji. Jest to zawodnik rotujący piłkę w graniach 7000 obrotów na minutę - najwięcej na świecie i to z dużym zapasem.
Kiedy popatrzy się na Nadala może się wydawać, że to góra mięśni, która gra siłowo, ale na szczęście tak się tylko wydaje.
Niesamowicie szybki, wytrzymały, świetny refleks i co najważniejsze, posiada serce do walki przez co nigdy się nie poddaje, a to cecha tych największych z największych.
Jak gra Djokovic każdy chyba wie. Nole podobnie jak Nadal posiada ogromne serce do walki. Zawodnik o smukłej sylwetce, grama tłuszczu, niesamowicie elastyczny.
Jeśli chodzi o wydolność może się równać z Nadalem.
Djokovic osiągnął wszystko ciężkimi treningami, jeszcze parę lat temu był w cieniu Federera czy Rafy, ale wtedy na pewno nie marnował czasu i podczas, gdy Hiszpan i Szwajcar przykładowo grali sobie pokazówkę na morzu, Serb kolokwialnie mówiąc za*****alał na korcie.
Ciężka praca się opłaciła i fenomenalny 24 latek wdrapał się na 1 miejsce rankingu ATP.
To by było na tyle o obu zawodnikach, ale teraz przejdę do szans Nadala.
Po pierwsze, mecz rozgrywany jest na cegle, a jak wiadomo jest to ulubiona nawierzchnia Nadala. Na pewno znajdą się tacy, którzy powiedzą : "no ale przecież Djoko go ograł rok temu tu i tam i tam", wtedy nie pozostaje mi napisać nic innego przy okazji cytując pewną piosenkę - "ale to już było i nie wróci więcej".
Odnoszę wrażenie, że Nadal przespał tamten sezon, nie było już tej iskry w jego grze i mogło się wydawać, że robił to co chciał Serb.
W tym roku na AO BYŁO blisko, ale w Monte Carlo Rafa nie odpuścił wygrywając 2:0.
To co dzisiaj Djokovic pokazał z Federerem można nazwać tenisem na najwyższym poziomie, ale można też było zauważyć olbrzymi kontrast, Szwajcar prawie w ogóle nie istniał, jeśli już to były to chwilowe przebłyski. Djokovic dostał mecz w prezencie, bo za 2 dni ma chłopak urodziny może to dlatego.
Jestem pewny, że jutro nie pójdzie mu tak łatwo, Król powróci i wszystko jeśli chodzi o korty ziemne wróci do normy, to będzie wielki dzień - porażki dla Serba i zwycięstwa dla Torreadora z Manacor.
VAMOS RAFA!!!!!
74
Spotkanie: Djokovic - Nadal
Typ: Nadal
Kurs: 1,74
Bukmacher: Unibet
Analiza:
Finał turnieju w Rzymie. Skład ten sam co w roku ubiegłym, ale czy zwycięzca będzie ten sam? To okaże się już za paręnaście godzin.
Wielu fanatyków tenisa czeka na pojedynki między tymi dwoma graczami z niecierpliwością. Z jednej strony twardy i zimny serbski tenis, a z drugiej gorąca hiszpańska krew.
Nadal czy Djokovic? Król kortów ziemnych czy śmiałek, który nie bał się podjąć walki, a pewność siebie może go w każdej chwili zgubić.
Rafael Nadal - jego siła tkwi w rotacji. Jest to zawodnik rotujący piłkę w graniach 7000 obrotów na minutę - najwięcej na świecie i to z dużym zapasem.
Kiedy popatrzy się na Nadala może się wydawać, że to góra mięśni, która gra siłowo, ale na szczęście tak się tylko wydaje.
Niesamowicie szybki, wytrzymały, świetny refleks i co najważniejsze, posiada serce do walki przez co nigdy się nie poddaje, a to cecha tych największych z największych.
Jak gra Djokovic każdy chyba wie. Nole podobnie jak Nadal posiada ogromne serce do walki. Zawodnik o smukłej sylwetce, grama tłuszczu, niesamowicie elastyczny.
Jeśli chodzi o wydolność może się równać z Nadalem.
Djokovic osiągnął wszystko ciężkimi treningami, jeszcze parę lat temu był w cieniu Federera czy Rafy, ale wtedy na pewno nie marnował czasu i podczas, gdy Hiszpan i Szwajcar przykładowo grali sobie pokazówkę na morzu, Serb kolokwialnie mówiąc za*****alał na korcie.
Ciężka praca się opłaciła i fenomenalny 24 latek wdrapał się na 1 miejsce rankingu ATP.
To by było na tyle o obu zawodnikach, ale teraz przejdę do szans Nadala.
Po pierwsze, mecz rozgrywany jest na cegle, a jak wiadomo jest to ulubiona nawierzchnia Nadala. Na pewno znajdą się tacy, którzy powiedzą : "no ale przecież Djoko go ograł rok temu tu i tam i tam", wtedy nie pozostaje mi napisać nic innego przy okazji cytując pewną piosenkę - "ale to już było i nie wróci więcej".
Odnoszę wrażenie, że Nadal przespał tamten sezon, nie było już tej iskry w jego grze i mogło się wydawać, że robił to co chciał Serb.
W tym roku na AO BYŁO blisko, ale w Monte Carlo Rafa nie odpuścił wygrywając 2:0.
To co dzisiaj Djokovic pokazał z Federerem można nazwać tenisem na najwyższym poziomie, ale można też było zauważyć olbrzymi kontrast, Szwajcar prawie w ogóle nie istniał, jeśli już to były to chwilowe przebłyski. Djokovic dostał mecz w prezencie, bo za 2 dni ma chłopak urodziny może to dlatego.
Jestem pewny, że jutro nie pójdzie mu tak łatwo, Król powróci i wszystko jeśli chodzi o korty ziemne wróci do normy, to będzie wielki dzień - porażki dla Serba i zwycięstwa dla Torreadora z Manacor.
VAMOS RAFA!!!!!
