Nie mam zbyt wiele czasu, więc 5 ostatnich meczów opisałem krócej, ale starałem się zachować wszystkie ważniejsze informacje. Do tabeli każdy może popatrzeć, tak samo jak na mecze z poprzednich kolejek, więc chyba problemu nie ma

. Nie wiem czy w przyszłym tygodniu dokończę te 3 kolejki typowania wszystkich meczy, bo będę miał jeszcze mniej czasu niż dzisiaj. Możliwe, że bardzo starannie wybiorę 1 mecz i go opiszę, a resztę dam w postaci suchych typów.
Arsenal v Bolton
- Arsenal -1,5 @2,075; 3/10
Arsenal z meczu na mecz co raz lepiej radzi sobie w ataku, szczególnie jeśli chodzi o skrzydła. Gervinho puścił w niepamięć czerwoną kartkę z meczu z Newcastle i ostatnio jest najlepszym zawodnikiem Gunners. Jego rajdy na skrzydłach oraz zbieganie w pole karne mogły przynieść nawet 4 gole w meczu z Blackburn, lecz przyniosły tylko 1. Jeśli częściej będzie dostrzegał kolegów to może w każdym mecuz notować po 1-2 asysty. W ogóle, gra Arsenalu opiera się głównie na skrzydłach, z których piłka jest zgrywana po ziemi w pole karne. Czasami środkowi pomocnicy starają się grać prostopadłe piłki do van Persiego lub Gervinho, co też dobrze wychodzi. W sumie w ataku Arsenal gra bardzo dobrze. Na drugim biegunie dyspozycji znajduje się za to obrona, która popełnia fatalne błędy przy grze w powietrzu oraz zastawianiu pułapek ofsajdowych. Dość powiedzieć, że Gunners strzelili sobie tyle samobójów w tym sezonie, co WBA do prawidłowej bramki. W zasadzie jedynym jasnym punktem defensywy jest Szczęsny. Arsenal zdobył do tej pory tylko 4 punkty i plasuje się na 17 miejscu w tabeli.
Z kolei Bolton całkowicie zasłużenie znajduje się w strefie spadkowej. Co prawda do tej pory podopieczni Coyle'a grali głównie z drużynami z czołówki (ManU, City, L'pool), to nie obyło się bez wpadki z Norwich. Również zwycięstwo z QPR nie było tak oczywiste jak to pokazuje wynik. Tydzień temu, w meczu ze wspomnianym Norwich obrona Boltonu zagrała bardzo słabo..., ale i tak dużo lepiej niż we wcześniejszych meczach

. Trudno jednak powiedzieć czy to zasługa defensywy Kłusaków, czy zwyczajna indolencja napastników Norwich. Pewne jest jednak to, że Bolton w meczach z drużynami o dużym potencjale ofensywnym, jaką bez wątpienia jest Arsenal, traci masę goli (3 mecze - 11 goli), choć mógłby stracić i tak drugie tyle. W meczu z Kanarkami z boiska wyleciał Klasnić i nie zagra w dzisiejszym meczu. Warto zwrócić na to uwagę, bo tak na prawdę głównie jemu Bolton zawdzięcza zdobyte gole w tym sezonie. A jak bez niego prezentuje się atak można było zobaczyć chociażby właśnie po opuszczeniu przezeń boiska tydzień temu.
Reasumując, Arsenal się rozpędza w ataku, a Bolton gra tragicznie w obronie przy szybkich atakach przeciwnika, a taką taktykę preferuje Wenger. Nie zagra Klasnić, który jest najbardziej wartościowym zawdonikiem Kłuskaów na tę porę, a atak bez niego słabo sobie radzi, więc decyduję się na Arsenal -1,5 @2,075. Warto jednak pamiętać, że obrona Gunners jest w fatalnej formie, więc nie szaleję ze stawką.
Chelsea v Swansea
- Torres strzeli dwa lub więcej @3,40; 0,5/10 ????
Trudny mecz do znalezienia wartościowych kursów. Chelsea podobnie jak Arsenal, zdaje się rozpędzać w ataku. Mecz z United pokazał ich ogromny potencjał, bo na dobrą sprawę nie musieli tego przegrać. Ale tradycyjnie już zaważyła niepewna postawa obrony, która w wielu sytuacjach wręcz pomagała ManU. 2 tygodnie temu Chelsea zaczęła grać wieloma prostopadłymi podaniami i wtedy wychodziło to jej nieźle. W meczu z United widać było ogromny postęp w tym aspekcie, bo The Blues stworzyli sobie dużo sytuacji w ten sposób. Również świetnie rozgrywali piłkę w środku boiska. Na pochwały zasłużył z pewnością Sturridge, który pokazał, że jest nie tylko dobrym napastnikiem, ale też potrafi inteligentnie podawać. Ale na największe brawa za ten mecz zasłużył jednak Torres. Rozumiem rozgoryczenie fanów Chelsea jego spektakularnymi pudłami do pustej bramki, ale warto zwrócić uwagę jak świetnie się wystawiał pomocnikom. Niewielu napastników by w ogóle doszło do tych piłek bądź w taki sposób inicjowało podania, warto się nad tym zastanowić. Poza tym widać zmianę taktyki za AVB, który Torresa przesunął na pozycję snajpera z podwieszonego napastnika, co już skutkuje lepszą grą w ataku. Chelsea musi zacząć gonić United i kompletować punkty, bo do tej pory mieli najłatwiejszych rywali spośród drużyn z czołówki.
Z kolei Swansea się wreszcie przełamało i zdobyło pierwsze bramki w EPL. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, bo od początku sezonu prezentują się co najmniej solidnie w ataku. Tradycyjnie już fajnie rozgrywali piłkę i stwarzali okazje oraz dobry mecz rozegrał Vorm. Również trzeba pochwalić obronę za to, że z rzadka dopuszczała do strzałów pod swoją bramką. Jednak Chelsea ma piłkarzy innego kalibru niż WBA, więc holenderski bramkarz może być w opałach. Z uwagi na niesatysfakcjonujące mnie kursy odnośnie 1x2; o/u, gram na to że Torres strzeli 2 lub więcej goli.
Liverpool v Wolves
- L'pool -1,5 @1,975; 3/10
Tydzień temu pisałem, że L'pool dużo goli strzela tylko drużynom o słabej obronie i się to sprawdziło. A właśnie dzisiaj przyjeżdża na Anfield Wolves, które w ostatnim meczu bardzo słabo zagrało w defensywie. Obrońcy się spóźniali, nieudanie kryli i zagrali najsłabszy jak dotąd mecz sezonu. W ataku też nic nie pokazała drużyna McCarthyego. Obrońcy mieli problemy szczególnie z długimi i górnymi piłkami, a w ten sposób lubi grać L'pool. Z kolei The Reds grając w 9 zostali upokorzeni przez Tottenham. Chociaż nawet przed czerwonymi kartkami nie stworzyli sobie żadnej sytuacji (poza nieuznanym golem). Jendak podopieczni Dalglisha umieją sobie radzić ze słabszymi drużynami i myślę, że dzisiaj wskażą Wolves miejsce w szeregu. Poza tym trudno się spodziewać 3 porażki z rzędu The Reds.
Newcastle v Blackburn
- Blackburn lub remis @2,025; 3/10
Obertan strzeli gola @4,75; 0,5/10
Spotkanie dwóch drewnianych drużyn, przy czym przoduje w tym Newcastle. Sroki lubią grać na aferę górnymi piłkami, z czym świetnie sobie radzi Blackburn. Rovers tracili do tej pory punkty głównie przez słabą dyspozycję bocznych obrońców, którą skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy. Teraz jedynym realnym zagrożeniem może być Obertan, który ostatnio się dobrze prezentuje, szczególnie jeśli chodzi o drybling, bo on jako jedyny w drużynie stara się przeprowadzać akcje indywidualne. Co prawda Newcastle bradzo dobrze gra górnymi piłkami, ale myślę, że obrońcy Blackburn nie będą mieli problemów z ich przechwytywaniem, dlatego też nie wróżę sukcesów Newcastle w ataku. Z kolei Sroki mają problemy w obronie z pilnowaniem napastników, którzy łatwo uciekają na wolne pole lub do prostopadłych podań kolegów, a właśnie tak często gra Blackburn. W ogóle podopieczni Keana prezetnują się aż nadto dobrze od początku sezonu i tylko przez brak skuteczności mają na razie tak mało punktów. Przewiduję tutaj remis.
West Brom v Fulham
- powyżej 2,5 @2,00; 4/10
Tydzień temu WBA zawiodło chyba wszystkich porażką 3:0 z Swansea. Najgorsze jest to, że podopieczni Hodgsona przez cały mecz stworzyli sobie tylko 1-2 sytuacje. Ponadto słabo spisała się defensywa. Z kolei Fulham powinno wygrać z City, ponieważ stworzyło sobie więcej sytuacji. Dobrze zagrała obrona, bo Citizens nie mieli zbyt wielu okazji. Obecen pozycje w tabeli (odpowiednio 20 i 18) na pewno nie satysfakcjonują tych zespołów, więc spodziewam się otwartej walki o 3 punkty. WBA to w gruncei rzecyz drużyna ofensywna, podobnie jak Fulham więc gram na over 2,5.
Wigan v Tottenham
- Tottenham wygra @1,80; 3/10
Wigan tydzień temu po wyrównaym mecuz przegrało 3:1 z Evertonem. Tradycyjnie zagrało nieźle w ataku i słabo w obronie, gdzie Al-Habsi wybronił kilka ciężkich strzałów. Gra w ataku opierała się głównie na kacjach indywidualnych i trudno się spodziewać, żeby przyniosły one dzisiaj tyle dobrego co w meczu z Toffees, bo Tottenham dysponuje dużo lepszą linią obrony. Z kolei Spurs w zeszłej kolejce ograli L'pool. Co raz lepiej gra atak, głównie za sprawą Adebayora, który świetnie się ustawia, podaje, zastawia itd. Poza tym grają fajną szybką piłkę, grają dobrym pressingiem i świetnie się ustawiają def. pomocnicy, którzy często przechywtują piłki do napastników. Świetnie gra obrona, która nie dopuszcza do zbyt wielu sytuacji pod swoją bramką, a pomiędzy słupkami stoi Friedel, więc o bramkę jest jeszcze ciężej.
Stoke v Man United
- obie strzelą @1,80; 2,5/10
Stoke ostatnio rozczarowuje. Nie ma już tej pewności w obronie, zdarzają się proste, nie wymuszone błędy, słaby pressing przed polem karnym. To wszystko złożyło się na kopromitującą porażkę 4:0 z Sunderlandem, ale to było też widać we wcześniejszych meczach. Akcje ofensywne (oprócz stałych fragmentów gry) wynikają bardziej z błędów przeciwnika niż z dobrej postawy pomocników Stoke. Natomiast ManU tydzień temu wygrało z Chelsea. Jak zwykle bardzo dobrze zagrał atak, w szczególności pomocnicy, dzięki podaniom których Rooney i Hernandez mieli wiele sytuacji strzeleckich. Gorzej było w obronie, gdzie głównie dzięki de Gei nie padło więcej bramek dla The Blues.
Trudno w tym meczu znaleźć jakieś fajne kursy, choć "obie drużyny strzelą" dobrze wygląda, patrząc na to, że de Gea ma jeszcze problemy z grą w powietrzu w twardym wyspiarskim stylu i z takiej sytuacji może paść jakiś gol. A o bramkę dla United jestem spokojny

.
Powodzenia ????
E\\
Postawione: 24,5 j.
Zrwócone: 19,53 j.
Po rozliczeniu City. Arcysłabo.