Historie lubią się powtarzać... Jak sięgnę pamięcią, polskie drużyny zawsze po minimalnej wygranej u siebie, miały wieelkie problemy z utrzymaniem rezultatu do końca. 96'Widzw-Broendby 2-1, 2-3 (co prawda zwycięski, ale zdobyty w jakich okolicznościach!); 97' Widzew-Udinese 1-0, 0-3...